Witam.
Mam problem z moją malagą..
Na zime przygotowałem go spuściłem płyn z chłodnicy. W baku i tak było sucho.
Kupiłem nową świece. I wczoraj zalałem paliwo oleje. Odkręciłem starą świecę, no i po tym pojawił sie 1 problem. Świeca nie chce sie wkręcić dobrze. Cały czas załapuje krzywo. Nie da sie dobrze wkręcić. Na starej świecy to samo.. i drugi problem to kopniak przy próbie odpalenia zostaje na dole nie wraca..
Co mogło się stać??
Czy da się zrobić coś z tą głowicą czy mus jest kupić nową??
Napisałem na forum już więc jak ktoś ma niech pisze.
http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=239664

Czekam na odp. Pozdrawiam.

Jeśli gwint w głowicy zrypałeś, to nic już nie wykombinujesz.

A co do kopki: Nasmaruj mechanizm cały. Albo wlej troszkę oleju.
Robiłem tak i zdawało egzamin.

matikcool, Najprawdopodobniej czeka Cię kupno nowej głowicy.


Co do przekładni to masz poradnik jak sobie poradzić z nie odbijającą kopką.

no cóż.
To jeśli ma ktoś niech pisze tu: http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=239664
A co do kopki to w poniedziałek zobacze.

A jak odkręcałeś świecę to coś się stało ? Bo raczej mało prawdopodobne ,że przez zimę krasnoludki bawiły się gwintem . Wczoraj 3 godziny się męczyłem z odpalaniem mojego , bo było paliwo w gaźniku i jak wstrzykiwałem pod świecę paliwo to też kilka razy nie chciała dobrze wejść i było wrażenie tego ,że coś jest nie tak ( chyba ,że masz pewność uszkodzenia gwintu ) .

_________________

Moja Beta ARK

Wbijać .

No właśnie nic. wszystko ładnie się odkręciło.
Dobra jutro po szkole zobaczę co i jak jeszcze raz.