Witam mój problem polega na tym że po zimie skuter nie chciał odpalić wiadomo nie miał paliwa w gaźniku wlałem pod świecę i odpalił za 2 kopem, następnego dnia nie chciał odpalić i znowu wlałem pod świece i gada, tak w między czasie git odpala a jak postoi troszkę dłużej to problem, na koniec sezonu zmieniałem w nim membranki oraz kranik. W czym może być problem ?

slawek0104, miałem teraz podobnie, po odpaleniu po zimie
Też cięzko odpalał, tak z tydzień i teraz na zimnym odpala gites jak na ciepłym nawet po 2 dniach
Poczekaj i zobaczysz, później będziemy się martwić

_________________

Projekt jeszcze nie skończony... Stare foty

no właśnie tylko w tym problem że przed sezonem tzn około października miałem taki sam problem tylko że jak stał z 4 dni to ciężko go było odpalić.

a sprawdzałes ssanie? Jak nie chce zapalic to jak zatkasz gaźnik tu gdzie fultr to tez pali?

właśnie w tym sezonie nie sprawdzałem ale w tam tym jak mi nie palił po ty 3-4 dniach to odpalał jak przykładałem rękę od strony filtra właśnie, czyli ssanie tak ?

mi się tak wydaje bo tez tak mam a mam całkiem ssanie odłączone więc możliwe i na to stawiam ale pewności nie mam podepnij ssanie do aku i się okaże

wiesz tylko właśnie sam nie wiem niektórzy jeżdżą bez ssania i jakoś im pali elegancko wiec sam nie wiem. Może faktycznie po zimie musi się rozruszać bo w 1 dzień go tylko odpaliłem, a dzisiaj już zrobiłem z 15km zobaczę jutro czy odpali.

ja juz 60km zrobiłem i tak dalej jest

eh ;/ to co go boli

ja tam ssania narazie nie wyminiam bo codziennie jeźdzą to mi spoko pali a ty podłącz pod akumulator

dzisiaj nawet odpalił za 4 razem.

Ja mam podobnie, jak go odpalam codziennie to ładnie, a jak postoi ze 3 dni nie palony to nie chce zajarzyć
Czyściłem gaźnik, bak i zauważyłem... że raz paliwo jest w wężyku, a raz nie
U mnie chyba jest wina "kranika"

paliwa w wężyku na postoju chyba nikt nie ma tylko jak kopiesz to on wtedy zasysa paliwo. Wiem że jak odpalę to ma duże obroty.