Witam. Od jakiegoś czasu ja wam pomagałem myśląc że ja już nie będę prosił was o pomoc, jednak myliłem się;)
Mój problem polega na tym że skuter gdy jest zimny strasznie się zalewa, żeby ruszyć to gaz na maksa i po 3-4s wchodzi na obroty dopiero i ładnie jedzie. Gdy już ssanie się wyłączy jest ok, świeca dobry kolor itp. Lecz na obroty ogólnie wchodzi jakoś mało żwawo. Przed zimą,zrobiłem szlif cylindra i tak docierałem przez pierwsze 300km bardzo spokojnie(45-50km/h), później od 300 do 500 czasem przycisnąłem mu do 60. Wszystko by było ładnie pięknie gdyby nie to że czasem gdy teraz jadę na maks obrotach przez około 30s to nagle gaśnie, ale co dziwne gaśnie w momencie odpuszczenia gazu, można go odpalić odrazu itd. Dodam że nie zawsze tak się dzieje, 3 razy mi się tak stało przez weekend gdzie jeździłem ponad 120km. W zimę uciekało mi paliwo z gaźnika, tzn odpaliłem go w weekend ide w następny odpalić a on nic nie pali, dopiero jak naleje paliwa do gaźnika to pali od kopa.
czasem jak jest zimny odpalam go chodzi sobie na wolnych obrotach z 2 min i nagle gaśnie i żeby odpalić trzeba zatkać filtr pow bo inaczej nie daje rady.
Dodam że mój setup to kartery minarelli, wał tec racing, wydech stage6 pr, wario hebo, sprzęgło tec, gasbox...
Co powiecie na założenie stożka? opłaca się? licze na to że nie będzie się zalewał przy ruszaniu, będzie żwawszy, do tego obniży się temp...
I kolejne pytanie, macie podejrzenia czemu gaśnie? czyżby tłok puchł? ale wtedy raczej nie szło by go odpalić odrazu...

Nie, większe spalanie i nic poza tym


Wystarczy odpowiednio wyczyścić gaźnik, wyregulować go.
Zobacz czy ssanie Ci działa prawidłowo czy się nie zablokowało.


Sam stożek i większa dysza wiele Ci nie pomoże, lepszym pomysłem było by zainwestowanie np. w gaźnik 17,5


W puchnięcie tłoka wątpię, prędzej zalewanie silnika przy szybkim schodzeniu z obrotów.

Jak masz zwężkę w seryjnym filtrze to ją odetnij, zawsze będzie dostawał trochę więcej powietrza, wyregulujesz go i powinno być ok

_________________

czyszczenie gaźnika nic nie da, on miał takie same objawy na starym gaźniku, a gaźnik mam 17mm, dodam że jedyne kiedy tak nie było to gdy wyjętą zwężkę miałem z filtra i większą dyszę. Ale to jest lipne rozwiązanie. A co do ssania to jest dobre, bo jak silnik się zagrzeje to wyłącza się, on ma tylko problemy gdu jest zimny.

No to ssanie podaje za dużo paliwa i późno się wyłącza, najlepiej odłącz ssanie i zobacz co będzie. Sam jeżdżę bez ssania od początku zimy

_________________

hmm spróbuj założyć twardsze sprężynki sprzęgła i trochę lżejsze rolki, i koniecznie sprawdź czy cylinder ma jeszcze dobrą kompresję

_________________

http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=208799

oceń mojego matrixa xdd

maniutek1406, cylinder jest na dotarciu, szlif miał pół roku temu, rolki i sprężyny nie mają nic do tego. On po prostu jak jest zimny zalewa się

dzisiaj rozebrałem skuter i okazało się że tłok spuchł... cylinder ok, tłok nie był fatalny, zjechałem papierem ściernym część prowadzącą (tam puchł) do stanu prawie gładkiego i założyłem, + wyjąłem zwężke i dałem taką przejściówke w filtrze i do tego dysza 70. Jak się również okazało wydmuchało uszczelkę spod cylindra to zrobiłem nową. Wyregulowałem i nie mam zamiaru go oszczędzać, jak padnie to zrobie szlif i nowy tłok lub inny cylinder;)