Witam serdecznie użytkowników forum!
Mój problem polega na tym, że Apka nie wbija się na obroty na biegu. Teraz bardziej określę mój problem. Gdy jest na neutralu to kreci powyżej skali na obrotomierzu, wrzucę 1 bieg Aprilia wchodzi do 11tyś ale od przekroczenie progu 9tyś aprilii rosną tylko obroty, a nie czuć żeby "szła" na 2 biegu jest tak samo, ale już ciężej ją wkręcić na 11 tyś rpm. i tak na reszcie biegów, natomiast na 6 biegu aprilia nie chce wejść powyżej 9,5tyś jak by to była jej granica, ale jest inaczej gdy jadę z górki, wtedy dojdzie, ale do 10tyś. Jest to Aprilia z 2003r. Seria ściągnięte ma blokady. Gaźnik 19 dellorto tylko, że dziwi mnie fakt, że dysze mam 110 (już z taką dyszą kupiłem) no i spalanie wychodzi koło 6l. Macie jakieś rady, co to może być? Bardzo proszę o pomoc.

Sprawdź kompresje.

_________________

Piszę poprawnie.

Sprawdzałem na początku sezonu ale to palcem, wiadomo nie będzie to dokładny pomiar, ale palca zasysało i wypychało, ale można było go utrzymać na głowicy.

I jeszcze jedna taka uwaga o której zapomniałem napisać. Nie za każdym razem łapie na rozrusznik. Najlepiej jest gdy silnik jest zimny to załapie na ssaniu, a gdy już się rozgrzeje- jest z tym problem. Może coś da wam to więcej do myślenia.

Ten silnik tak ma, że ciągnie najlepiej w rezonansie. Powyżej 9 czuć troszkę przyśpieszanie, ale nie aż tak. Jeśli chcesz aby obroty się podnosiły to dobrze wyreguluj gaźnik. Co do Twojego drugiego postu, to może ssanie się zablokowało i nie łapie?

Gaźnik jest dobrze wyregulowany, a ta dysza nie jest zbyt duża i nie pozwala mu się wyżej wkręcić na obroty? Bo spalanie jest rzędu 6l