Witam, moj amortyzator firmy doppler niestety nie dał rady polskim drogą i gdy usiąde siedzi on tez całkiem, pytanie amortyzator na złom czy da sie cos znim zrobic? Szkoda go bo na poczatku bardzo fajnie chodził, teraz przy jezdzie bije niesamowicie. Jakies pomysły? On niby ma jakis cypelek do pompowania

_________________

Nie ma rzeczy niemożliwych są tylko niewykonalne

jeśli siadł to musisz być ślepy... On raczej z dnia na dzień się nie posypał, a olej już musiał dawno z pod uszczelniacza sypać się.

No niby tak ale chociaz sie lal to co z tego jak nie wiem co znim zrobic? On rozbieralny jest?

_________________

Nie ma rzeczy niemożliwych są tylko niewykonalne

jak ktoś go złożył to i rozebrać idzie...
zdejmij uszczelniacz i pod uszczelniaczem masz seger, zdejmij go i chyba wyleci luzem tulejka i tam chyba jest kolejny seger nie jestem pewien, jeszcze z jednej strony amora może być jakaś śrubka, więc ja odkręć i rozbieraj go.

Tam się nie da nic rozebrac juz paczałem, napompowalem go troche powietrzem jakieś 4 atmosfery trzyma ale pływa

_________________

Nie ma rzeczy niemożliwych są tylko niewykonalne

Jak ja miałem Contiego to jak podłączyłem manometr to pokazało 8bar a chciałem dopompować jeszcze troszkę ale jak tyle zobaczyłem to nie miałem czym.

_________________

Piszę poprawnie.