Kubek77, ale to jest to co mógłbym zrobić z taką
Bo jak tam jakieś 1.6 siedzi, to sory, ale odpuszczę
Chyba że wezmę, żeby sprzedać

przemek.99, dziwne, że przy zrobieniu przodu na polifta (lampy, zderzak) zostawił tylne lampy seryjne. Trochę golas, po spojlerze zostaną dziury w klapie. Szpara między drzwiami kierowcy wydaje się jakaś zbyt duża, albo to przez zdjęcie. No i przód w miarę prosto poskładany.

_________________

domanty, A czemu nie interesujesz się audi a4 1.8t? też jest czym jechać ja rozglądam sie teraz za taką tylko za 10 tysięcy w gazie ciężko znaleźć coś fajnego

Bo pojemności nie zastąpi turbina

_________________

toyota-corolla-1-6-dual-vvt-i-by-razor99-t323266.html Corolla by Razor
corolla-ts-by-razor99-t415180.html Corolla TS by Razor

x2
ale jak jest turbina to zupełnie sie inaczej jedzie - tak wyrywa , a duza pojemność ładnie oddaje moc

JaJeCkO, turbina szarpie jak szczeniak a duża pojemność idzie dostojnie jak poukładany wielki silny pies

_________________

toyota-corolla-1-6-dual-vvt-i-by-razor99-t323266.html Corolla by Razor
corolla-ts-by-razor99-t415180.html Corolla TS by Razor

razor99,
no i zupełnie inny dzwięk jest


jak ładną to najwyzej z 95 roku dostaniesz. niby a4 jest tania ale tylko ta przedliftowa...

JaJeCkO, jeżeli chodzi o pogląd na turbo to jest to chyba jedyny pogląd jaki mam wspólny z Jamesem Mayem xD

_________________

toyota-corolla-1-6-dual-vvt-i-by-razor99-t323266.html Corolla by Razor
corolla-ts-by-razor99-t415180.html Corolla TS by Razor

Mi rodzice nie będą opłacać silnika 2.8 więc szukam 1.8t.

Sensejj, z właścicielem mamą i ze mną współwłaścicielem audi a4 2.8 quattro w kombii w PZU - 978 zł
W najtańszym - 528zł(mDirect).
Jakbym współwłaścicielem nie był, to pewnie jeszcze taniej.

Betę mam też na mamę i jako wspówłaściciel jestem. W PZU ubezpieczony za 486zł.
To i tak drogo...
Jednak mniej popularne marki, ewentualnie jakieś słabsze... Mama za Vectrę 2.0DTL z 1998roku płaciła 314zł na rok...

Sensejj, A4 jakoś mi się nie podoba. Wole A6 C5, wkręciło mi się. A co do opłacania ubezpieczenia przez rodziców to co innego. I tak chcą jakiś samochód kupić więc ja dorzuce swoją kase do auta i będę nim jeździł. A oni będą płacili ubezpieczenie i jakieś większe naprawy. Jako uczeń nigdzie nie zarabiający to jakbym miał opłacić to sam.

_________________

DoMaN

domanty, bezsens totalny. Uwierz mi.
U mnie na początku był jeden samochód na 4osoby, w tym 3 kierowców(ja, mama, starsza siostra).

I co chwila kłótnie itd. Do tego nie można było nic planować, bo ktoś inny wcześniej brał samochód i nie wracał na umówioną porę

Jak dostałem pierwszy samochód, to wszyscy szczęśliwi byli, bo ponoć największy zamęt wprowadzałem

Co do napraw: uwierz mi - jakbyś swój miał, to rodzice i tak by dołożyli
A tak to coś zrobisz, to później przez miesiąc się samochodu nie doprosisz.
To jest straszna lipa. Dużo lepiej mieć szrota, ale wyłącznie dla siebie.

lucek15, wiem, że to jest lipa. Ale i tak rodzice nie zgodzą się na 3 samochody w rodzinie. Rodzice mają busa, a ja bym miał wtedy z siostrą Audi. Tylko z nią się dogadać to jest masakra. Ona pewnie by jeździła cały czas do szkoły gdzie mamy może 1km.

Ale też można spojrzeć na to tak, że ja bym mógł ich wozić tam gdzieś. Gorzej jakbym miał odebrać. Ogólnie to zawsze będzie coś nie tak.

Jak ja zrobie prawko to pewnie nie będą chcieli mi dawać. Bo oni (głównie siostra) sądzą, że ja tylko gaz do dechy i rozwale się na pierwszym drzewie.

_________________

DoMaN

domanty, ale to jest standard.
Jak pożyczałem od ojca samochód i ze spalania 5.9l/100km robiło się po 9-10l/100km w dieslu, to wiesz:P

Kilka razy się ze mną przejechali i spoko;] I samochód dostawać zacząłem.
Chociaż ta "męka" u mnie długo nie trwała

lucek15, tylko w takim A6 to z 13l robiłoby się z 17-19 Jakbym chciał pocisnąć mu po garach.

A co do tego jeżdżenia to w miare dobrze mi idzie jak na kogoś bez prawka Ojciec mi ufa gorzej z siostrą i matką. Ale jak zrobie pj to będę brał auto i mam w dupie co rodzina będzie gadać.

_________________

DoMaN

Jeżdżąc z rodzicami musisz po prostu delikatnie używać prawej nogi, u mnie też się boją, ale przy nich staram się jeździć mega spokojnie, by wywrzeć dobre wrażenie ;) Samemu to jest już całkiem inna jazda, corolla 1,6 na 95km spaliła mi 18litrów benzyny, ale praktycznie na każdym biegu poza 5 szła do odcinki No ale to taka jednorazowa przygoda, gdy trzeba podjechać na stację nie jest już tak kolorowo..

_________________

Honda Civic VI lift by mattiz1

Eeee tam, nie można jeździć tak, żeby było podejrzanie

Ja tam normalnie jeżdżę z rodzicami. Ważne, żeby nie spowodować wypadku

przemek.99, Ja jeszcze nie działem żadnego Volva zardzewiałego . I nie jestem pewien czy mają ocynk.

_________________

mattiz1, bez przesady nie będę jeździł jak jakiś dziadek. Normalnie będę śmigał i na luzie. Bez większego przeginania ponad 120km/h i styknie.

_________________

DoMaN

domanty, uwierz mi, że 120km/h to jednak jest prędkość
To się mało wydaje na prostej, szerokiej drodze. Ale taką wąską, krętą, nierówną itp, te 120km/h dla niedoświadczonego to za dużo
Jest taka droga(jak jadę do babci), że do tej pory nie przekraczam tam 100km/h bo się po prostu boję
Z reguły tak 80-90km/h.

To jest ta Vectra mojego chrzestnego: http://tablica.pl/oferta/opel-vectra-b- ... 2df0b;r:;s:

Brać? Idealnie to samo, co miała mama. Kolor, silnik i wersja nadwozia te same. Środek trochę inny(tapicerka i radio).
Do wymiany łącznik stabilizatora, przebieg ponad 380tys.km, także do zrobienia coś będzie.
Cały czas mam wizję:




Szeroka stal(czarna), ewentualnie coś z rantem, gwint(max zglebiona - do lansu po mieście), dobre audio i wsio(włożyłbym to co w becie mam).
Reszta full seria zadbana. Lekko klosze przyciemnić, szyby bym raczej zostawił czyste.

Tylko te 83KM ;/ Straszna bida... Do tego w mieście z 7l/100km weźmie.
Tutaj mam niby furę za darmo, ale mocą nie grzeszy. Rdzy pewnie też trochę jest.
Opłacona i ubezpieczona do przyszłego roku(tydzień temu wszystko załatwione było).

Co myślicie?