Witam forumowiczów

Przed zimą zatarłem swoje zakażenie i zrobilem szlifa.

Skuter już zrobiony dotarty jakieś 600km.

Byłem u kolegi komprecha 11bar, no i wczoraj pomyślałem, że sprawdzę v-max i pokazuje się 110 licznikowe, poczym buu i stoję. Odpalił po 15 minutach. Dzisiaj zdjąłem cylek no i patrze tak na tłoku objawy przegrzania, ale cylinder ok. Mój setup:
- stage 6 street race 70
- gaźnik 17,5 i stożek revo s type z dysza 105
- wydech laser x pro
- wariator polini sc
- reszta seria.

Nie wiem co robić koledzy mówią, że za wysokie obroty ma v- maxie i dlatego puchnie.

Proszę was o pomoc.

No to spuchl moze dlatego,ze było słabe chłodzenie? robiłes nim jakas dłuższą trase? Może trzeba wyczyścić przewody,chłodnice?

kolego jest ac a trasa 2km

Albo źłe wyregulowany gaźnik

hym raczej nie, chodzi dobrze wkręca się szybko i schodzi, odpala od kopa. iglica na samej górze.