Witam. Gdy moj NRG podczas jazdy jest juz odpowiednio zagrzany, przy jezdzie na max, spada predkosc. Aby dalej jechac, musze odpuscic cala manetke i dodac jeszcze raz. Co moze byc tego przyczna ?
Bo w sumie to juz nie mam pomyslow...

Za duzo powietrza ? Przegrzewa sie ?

Moja swieca: NGK br8es
Gaznik: Dellorto 17,5
Dysza: 65-70
Cylek: oryginal P/G
Komprecha: prawie 8

Bardzo prosze o pomoc i o rady. Na dniach mozliwe, ze nagram filmik jak jade i wstawie, to sobie obczaicie jak to wyglada...

Pozdro i czekam na Was

wrzuć mu filtr ten mały z NRG Power lub dyszę 80-90, a zobaczysz różnicę.

zła regulacja gaźnika

Wrzucilem mu narazie ten filtr:


Ale nie wiem czy to cos da....

A co wgl mam zrobic z ta sciereczka w rurce od ramy ?

Duzo sie zmieni spalanie gdy wrzuce mu dysze 80 ?

o tym filtrze myślałem. sprawdzałeś jak na nim jeździ ? tą szmatkę wyrzuć przy tym nowym filtrze.

Szmatka wyrzucona. Filtr zalozony. Wszystko smiga.

Tylko takie pytanie mam. Dlaczego czasem mam tak, ze jak jade przez jakis czas, odpuszcze manetke i nie schodzi mi calkowicie z obrotow, tylko zatrzymuje sie na 4k ??

Dzis tak mialem raz i jak sie zatrzymalem pochodzil chwile i zgasl.

tak jak wyżej kolega napisał bart1aerox100, zła regulacja. ja tez tak miałem przy moim typhoonie przy zlej regulacji, od 40km/h - 15km/h był ciągle na tych samych obrotach , za mało dostawał paliwa ,musiałem podnieść iglice o jeden ząbek, dobra regulacja i śmigał

_________________

"Nie MOC silnika, lecz umiejętności i technika czynią z ciebie zawodnika."