No wiec tak, mam jakieś "śmieszne" coś. Mianowicie jadę v-maxem 80km/h i jest cos takiego w jakby w przekladni cos zahamowało i odrazu puściło, akcja trwa z 0,5 sekundy ale czuć to.
Jakby wcisnąć lekko hamulec. Apka straciła na osiągach po wytoczeniu wariatora i przeciwtalerza. Musiałem wrzucić rolki 3.5g bo był mega muł.
Teraz do 80 przyspieszenie jest kozak tylko mały v-max...
Wcześniej do 95 się bujała teraz 90 z dużej górki jest problemem.
1. Czy to przez kompresję?
2. Czy przez wariator ew. przeciwlatalerz?
Setup:
- Niby next-r
- Pasek 14mm (yamaha) lepiej chodzi niz na nowym 300km dayco... (tragedia)
- Rms race
- Docisk hebo 60% i na sprzegle 50%
- Rolki poliniego 3,2g
Kopa ma niesamowitego (jak na serie), grzebie na piasku, kamykach po dodaniu gazu.
Na pasku dayco miał muła ze startu a v-max kolo 86

Czyzby za lekka centralka przy nowym pasku?