Witam. Mam Kinga 50 od 3 lat. Mam przejechane 8500km. Od samego początku jeżdżę na oryginalnych częściach.Wczoraj wpadłem na pomysł, aby zmierzyć kompresje. Sam byłem zaskoczony wynikiem. Na ciśnieniomierzu doszło do 11,5 bara. Jak myślicie, jak to jest możliwe??

dobrze dotarty i nie katowany

_________________

--->>>>Gołe baby <<<<---

Co za pytanie.. Powinieneś się cieszyć, a pisać na forum jeśli były by jakieś problemy. Jak nie masz pewnośći to zmierz jeszcze raz.

_________________

http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=70326 NRG

Mierzyłem z 5 razy bo sam nie dowierzałem. Ale chodzi o to, że nie był docierany wcale i tak dobrze chodzi. Dziwi mnie to. I śmieszne jest to, że v-max wynosi 85 km/h na full serii mierzone samochodem.

Aprion,docierałeś właśnie metodą MotoMana. Ja również nie wierzyłem w tą metodę a jednak sprobowałem jej i po 16000 km w chińczuku kompresja była 9,1 bara i cylek jak i tłok w idealnym stanie.

_________________

Lewy pas to nie kółko różańcowe!

Nic dziwnego silnik dbany, dobrze dotarty, jeżdżony na dobrym oleju - takie coś wychodzi w przyszłości . Teraz ciesz się i śmigaj dalej

85 km/h ? nie wierze , zapodaj jakiś filmik

przybliżycie koledzy co to ta metoda MotoMana ?

_________________

NieCiik, wpisz sobie w google: metoda docierania wg. MotoMana i życzę miłej lektury.
A i tą metodę stosuje się tylko w silnikach 4T !

_________________

Lewy pas to nie kółko różańcowe!