Witam
Jestem posiadaczem aprili rs 50 z 2008 roku.
Moto w super kondycji, kompresja po byku,silnik jak nowy ale...
No właśnie, jedyne co z nim nie tak to ciężkie odpalanie na ciepłym silniku z rozrusznika elektrycznego. Można kręcić za przeproszeniem do usranej śmierci choć czasem zaskoczy...
Z pychu odpala dosłownie po jednym kroku a na zimnym pali od strzała
Wie ktoś co to może być?

Też tak miałem i nagle coś jej odbiło i zaczęła odpalać od dotknięcia . Ale teraz przeładowałem aku kwasowe i znowu pchanie ;d

Właśnie, sprawdź akumulator. Jak go palisz na pych to jeździ czy coś się dzieje?

_________________

Jedyna na forum, sprawdź

http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?p=1803640#1803640

Aku w super stanie. W moim liczniku jest wskaźnik jakie podaje napięcie czy coś takiego, jest 13-14 co jest na prawdę dużymi wartościami ,koledzy z 4 odpalają bez wiekszych problemow
Po odpaleniu z pychu nie ma zadnych problemow,chodzi jak powinien.
Nie gasnie, nie ma zadnych zlych oznak. Na gorącym tez nie gasnie ale jak go zgaszę to ciezko zapalic...

Może ta nie jest taka jak powinna być?


Niedawno kupiłem aprilie RS i byłem oglądać inną i również nie paliła z rozrusznika mimo że kręciła jak 'szalona' . Brakowało kompresjii. NA pych brała również 'z pół metra'

_________________

TGB - Diabeł
RS - Szatan.

Aprilia : http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?p=1841573#1841573

Kompresja po byku - około 12 bar...

LiVre, Wyreguluj gaźnik. Może wolne obroty masz za niskie i nie łapie.

To nie to, moto ma 2 tys obr. od razu po odpaleniu

LiVre, to samo mam w skuterze i to wina gaźnika na 80%.

No ale myślę,że moto muliłoby ,gasło czy coś podobnego a nic takiego się nie dzieje

Edit:

A jednak, problemem okazał się gaźnik. Dzięki za pomoc