Witam. Mam taki problem. Posiadam Keewaya Hurricane i ma on problemy z odpalaniem i gaśnięciem podczas jazdy. Otóż. Jadę sobie jadę i mi nagle zgasł. Próbowałem go odpalić, ale nic z tego. Za 2h odpalam i ku mojemui zdziwieniu odpalił. Jeździłem, jeździłem i wstawiłem go do garażu o godz. 18.00. Ok 22.00 przyszedłem sprawdzić czy zapali i niestety nie zapalił. Dziś rano wstaje, patrzę i pali od strzała. Co jest z tym skuterem? Iskra jest, bo sprawdzałem. Sprawdzałem też na 2-giej świecy jak nie odpalał i też nie odpala.

POZDRAWIAM

Może już cylek padnął ,sprawdź kompresję,paliwo nie dochodzi , wyczyśc gaźnik+filtr

Cylek jest dobry, bo nówka.

Czyli jeszcze wyczyśc gaźnik +filtr ,sprawdź wężyki paliwowe ,czy któryś nie jest przytkany

Zobacz czy nie są przewody pozapychane. Oczywiście chodzi mi o paliwowe ;D

Nie małpuj ,już była taka odpowiedź

Jeśli skuter Ci nagle zgaśnie podczas jazdy to ja bym obstawiał na tłok może po prostu puchnie. Czy skuter nie stracił nic na mocy??
-Sprawdź kompresję


Ps. Przede wszystkim sprawdź to o czym napisał n0ooRt, bo bardzo możliwe że złapał jakiegoś syfa i to jego sprawka.

_________________


[/list]

Zabawny jesteś ;) nie doczytałem.