Miałem wypadek malagą i uderzyłem w bok samochodu ,nie był groźny ale w aucie poszło lusterko a u mnie lusterko i rysy na skuterze i mianowicie jechałem niecałe 40km/h i po uderzeniu przewróciłem się i zauważyłem że ze skuterem jest coś nie tak bo miał za wysokie obroty i kręciło się koło jak stał w miejscu bez dawania gazu , w domu poszedłem go odpalić to ta sama sytuacja odpaliłem go bez dawania gazu i odrazu wzrastające obroty i zaczęło kręcić się kolo

a i kolo jak się kręci jak skuter jest na stopce patrzyłem na licznik to rozpędza do własnie niecałych 40km/h nie wiem co to jest jestem zielony w tych sprawach a skuter mam 2 tygodnie pomóżcie pilnie

Najlepiej oddaj go po prostu do mechanika, skoro jesteś zielony w tych sprawach.

k1ck, no ale po co do mechanika ja swój skuter też miałem 2 tygodnie to był mój pierwszy i po 2 tygodniach zrobiłem sam tuna ;) Więc nie oddawaj do mechanika tylko szukaj na forum na moje oko to coś się zablokowało a powiedz mi na którą stronę upadł skuter ?

dostałem w lewą stronę i upadłem na prawą.. ale spoko już nie musicie rozmyślać kolega mi naprawił i wszystko jest ok

Jeżeli ktoś piszę, że jest zielony w tych sprawach, to może sobie pogorszyć sprawę. ;)

wystarczyło ogarnąć linkę gazu, ew. manetkę... Zdarza się że sie gdzieś zatnie, i są takie efekty. taka rada na przyszłość

_________________

dobra faza nie jest zła.