Zwracam się do osób,które eksploatowały cylindry żeliwne i alumnowie. Które z nich lepsze i jakie mają wady i zalety? Który byście wybrali dla jazdy dziennej a który do jazdy wyłącznie sportowej?

Mam na myśli wypowiedzi rzeczowe,a nie w stylu:"alu to potęga a żeliwo gówno"

Biskup Śmierci, alu lepiej odprowadza ciepło, miałem airsala 70 i teraz mam cylek żeliwny 80 i w tych upałach bardzo się grzeje. Myślę że alu lepsze

W razie pęknięcia pierścieni - oba cylindry można szlifować?

nie , Tylko żeliwny da sie uratować jak się zatrze , Aluminiowy nie a rady , bo jest tam pokryty warstwą nicasilową , i co najwyżej można wbić nową tuleje albo nałozyć nowy nicasil aleee to bardzo kosztowne .

Ja smigam na Aluminiowym i jak narazie ma przejechane około 6 tys bez wymieniania tłoka pierscieni . Śmiga super .

_________________

Derbi Senda 3 Project , Ciekawy ?! // By Drifter
http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t ... sc&start=0

A jak z mocą żeliwnych cylków? Na mielochu jest Polini race 80 cm i ponoć 17 koni "wypaca". Jest to możliwe?

Pewnie, że tak.

Więc aluminiowe tylko lepiej odprowadzają ciepło i nie mają możliwości szlifu?

Biskup Śmierci, Przy odpowiednim wydechu osiągniesz tą moc, bez niego na pewno nie.

I gaźniku

Aluminiowe są trwalsze po prostu w porównaniu do żeliwa, ale niestety jak już zatrzesz to tylko będzie się nadawał na półkę. Ryzyko jest, ale jak dobrze dotrzesz, będziesz dbał o niego, lał dobry olej, nie katował to będziesz na nim jeździł i jeździł.

_________________

Aprilia Sr project by Mateq
viewtopic.php?t=269518&start=0