Witam.

Mam problem otóż, gdy mocniej pada lub myje skuter karszerem po takiej akcji skuter albo wgl nie odpala albo niemiłosiernie przerywa. Do filtra jakimś cudem dostaje się woda chociaż wszystko jest szczelne. Mam błotnik osłaniający gaźnik więc wszystko powinno być ok jednak nie jest.
Miał ktoś tak? Jakieś rady?

Zakładaj siatkę na filtr i gaźnik powinno być lepiej a po umyciu ściągaj . Na wszelki wypadek możesz uszczelnić króciec i tą gume do gaźnika silikonem dokładnie tylko tym silnikowym bo benzyna inny rozpuści.

A wydech zatykasz????

Nie mam po co tam nic nie wleci mam tecnigasa next-r i nic tam nie wlatuje. A skuterowi nic nie powinno się dziać. Zakładanie siatek nie jest na miejscu. Szukam przyczyny a nie patentów.

swap, załóż worek na gaźnik i po problemie albo jak myjesz karcherem omijaj filtr.Przyczyną jest woda na to nic nie poradzisz poza zmianą sposobu mycia skutera.

_________________


Człowiek szybko odchodzi ale wspomnienia o Nim zostają w naszych sercach do końca.
Malina niech Ci ziemia lekką będzie.[*] LWG

No ok. Ale jazda w deszczu i jest to samo.
Kumpel ma ten sam silnik i nie ma problemu wszystko gra nawet w największej ulewie.
Co prawda ma inny filtr.

a jaki masz ? może nie masz błotnika ?

Mam błotnik ale tylko ten pierwszy osłaniający gaźnik.