Witam, dzisiaj po przejechaniu paru kilometrów mój stalker odmówił posłuszenstwa , jechałem jechałem i nagle zacząl gwałtownie tracić moc , zero reakcji na gaz..zrobiło ino buuu i stanął,przypchałem do domu , pierwsze wrażenie że zalana świeca(kilka razy tak miałem), dobra wyczysciłem i nic, iskry wgl nie ma, w czym może być sęk? moduł? , będe coś działać w Poniedziałek i prosze o rade , sprawdziłem fajke, przewód, ale nadal zero iskry, sprawdzałem na 3 świecach i nic tak jakby zupełnie prądu nie było

z góry dzięki za rady , Pozdro!

_________________

Stalker 4ever!<3 ^^
HeBo ?!

według mnie cewko-moduł Ci padł

_________________

Mój Ice ===> viewtopic.php?t=301302
Lajkować oraz Zapraszamy na przeglady !! ==> https://www.facebook.com/rsautowaldhof?fref=ts

Jeżeli masz w domu miernik do napięcia to ustaw go w pozycji AC (prąd zmienny) do minimum 200v AC i sprawdź na kablu zielonym który idzie do cewkomodułu czy jest jakieś napięcie (w tym samym czasie kopając kopajką lub kręcąc rozrusznikiem). Jeżeli jest napięcie to oznacza to że padł cewkomoduł, a jak nie ma napięcia to przerwany kabel lub uszkodzony stator. Lub jest jeszcze jedna możliwość - zepsuty impulsator.

napięcie jest na zielonym kablu, tak do 60v , kupiony nowy cewkomoduł i dalej brak iskry, przyczyna lezy po stronie statora??

_________________

Stalker 4ever!<3 ^^
HeBo ?!