Siemanko. Ostatnio zrobiliśmy sobie wypad z kumplami pośmigać za miasto na miejscówkę pierwsze co zrobiłem tego dnia to umyłem piździka wsiadłem i pojechałem do kumpla i czekaliśmy aż drugi wpadnie busem po nas żeby pojechać na miejscówkę. Do kumpla pierwszego dojechałem normalnie beż żadnych przeszkód normalnie go zgasiłem załadowaliśmy motorki w busa i pojechaliśmy. Gdy dojechaliśmy po wyciągnięciu motorów chciałem odpalić swojego i zacząć jazde a tu lipa ja mu gaz a on ledwo co wkręca. Żeby cokolwiek pojechał musiałem się jeszcze odpychać potem zgasł i już odpalić nie chciał. Po powrocie to domu zmieniłem święcę to po wkręceniu na wyższe obroty gasł a po opuszczeniu gazu chodził normalnie. Co najlepsze dawka paliwo powietrze jest wkręcona na max wkręciłem po powrocie do domu przy regulacji gaźnika i on odpala oraz ma się dobrze i chodzi filter powietrza czyszczony. A teraz gdy jadę czasami mam światła czasami nie gasnął i się zapalają jak chcą;/. Jest to skuter Cpi moskito silnik minarelli horizontal ssanie elektorniczne. Proszę o pomoc

1. Wrażenia po przeczytaniu tekstu: WTF?
2. Jeżeli w miare dobrze rozumiem, to masz gaźnik / dyszę zapchaną.
3. Silnik podróba minarelli a nie minarelli

_________________



https://www.facebook.com/PKRHgarage ZAPRASZAM !

http://forum.mieloch.pl/faspi-by-przemek051195-70cc-midrace-t261458-580.html

Napisałem byle jak bo już tak mi się spać chce że nawet myśleć mi się nie chce . Gaźnik czyściłem o to chodzi xD

F5