Siema, zastanawiam się coby było gdyby, planuje coś takiego założyć do srki.

Do tarczy z Aprilii RS125 (pływająca, 320mm) dołożyć zacisk pływający dwu tłoczkowy brembo na stalowym oplocie. Jak wiadomo RS w serii ma zacisk stały cztero tłoczkowy. Pytanie brzmi: czy to że zacisk i tarcza są mocowane pływająco w czymś przeszkadza? Tzn. czy mogę się spodziewać jakichś niepożądanych efektów ubocznych? Teoretycznie jeden element może być pływający, jak jest w przypadku zacisku i tarczy pływającej (czy wgl. tak można zrobić)?

Powierzchnia hamowania w zwykłej tarczy z całą resztą jest mocowana bezpośrednio do felgi.
Tarcza pływająca między powierzchnią mocowania do felgi a powierzchnią styku z klockami ma nity (widać na foto) na których są luzy (kiedy tarcza jest zimna). Kiedy występuje tarcie tarcza się nagrzewa a właściwie powierzchnia styku z klockami i jak każdy metal się rozszerza. Wtedy ten luz znika. Supersporty bazują na takich właśnie tarczach ale na zaciskach stałych, nie wiem co będzie jak założe pływającą tarcze i pływający/ szynowy zacisk.

według mnie to cieżko to widze . stosuje sie chyba zacisk pływający z tarczą stałą . a tarcze pływającą z zaciskiem stałym

_________________