Witam

Mam taki problem.

Posiadam Aprilie Rs 50/80. Ostatnio jak jechałem odkręciły mi się kontry do naciągania łańcucha zaczęło mi rzucać kołem ale miałem może z 2 km do domu to pomału dojechałem. W domu dokręciłem wszystko naciągnąłem łańcuch i się chciałem przejechać a tu zaczęło coś szczelać. Rozebrałem całe koło patrze a tu rozwalone łożyska tulejka trochę zryta i felga w środku. kupiłem nowe łożyska i założyłem wszystko było ok przejechałem 5 km a tu zaczęło szczelać tak że się nie dało jeździć. kupiłem jeszcze raz nowe łożysko i odwróciłem tą tulejkę co łączy felgę i wahacz od strony zębatki tak że to zwężenie jest w stronę felgi. i jeżdżę do tej pory ale zaczyna tak cicho szczelać zapewne łożysko już rozwalone. I tu moje pytanie czemu się tak co chwile łożyska rozwalają ? fabryka mówi że ta tulejka co łączy felgę z wahaczem ma być z tym zwężeniem w stronę wahacza co wy na to ?

Ktoś odwrotnie założył tulejkę,jeśli owa "fabryka" naprawdę posiada takie informacje.
Dużo było syfu w feldze po zdjęciu łożysk?

Wiesz, syfu było sporo bo kuleczki wiadomo jak rozsypało się łożysko to zmieliło.
W środku felgi to całe jest tam roz.ebane takie rowki po prostu. Ta tulejka też nie jest w najlepszym stanie. Wiesz może jak ta tulejka powinna być?

A z którego roku masz tą Apkę?

2003 r

Mi tak strzelało jak miałem koło z tyłu krzywo przykrecone i szarpalo zebatka.

Miałem to samo ale w hm-ce po 3 skf-ie za 25 zł sie zdenerwowałem i kupiłem łożysko za 2.50:D okazało sie że łoże było rozwalone i łożysko sie w nim kręciło przez co sie rozsypało i jeszcze po wyfrezowaniu przez kulki tych rowków łożysko nie wchodziło do końca, to właśnie u mnie powodowało że łożyska się rozsypywały więc spróbuj i u Ciebie:D