Witam. Mam problem dotyczacy peugeota speefight nie chce odpalic bo nie ma podcisnienia, pytanie czemu ? jak zdjąłem wezyk z krucca i zakreciłem rozrusznikiem to nic nie dmuchało, czego to moze byc wina ?

Jest to wina najprawdopodobniej zaworu membranowego ( jest nie szczelny)

_________________

Trzy punkty regulaminu motocyklisty:
1 To nie prędkość zabija tylko jej konsekwencje...
2 To nie optyka a mechanika robi z ciebie zawodnika...
3 Nie za wolno żeby nie stać się przynętą i nie za szybko aby nie wymięknąć

jeżeli nie kranik to tylko zawor membramowy jest odpowiedzialny za podcisnienie ?

albo pierścienie do wymiany

wiesz co zrób ... odepnij jeszcze wężyk od paliwa z gaźnika
później ten od króćca weź do ust i zacznij ciągnąc paliwo powinno lecieć jeśli jest wszystko ok
jeżeli poleci to odkręć króciec i sprawdż membranki

_________________

Trzy punkty regulaminu motocyklisty:
1 To nie prędkość zabija tylko jej konsekwencje...
2 To nie optyka a mechanika robi z ciebie zawodnika...
3 Nie za wolno żeby nie stać się przynętą i nie za szybko aby nie wymięknąć

ten wężyk od krucca mam ciągnąć ? myslałem, że w nie trzeba dmuchać. własnie sie przestraszyłem, bo jak dmuchałem to paliwo nie leciało.. a kranik zapchany napewno nie jest bo od kąd stoi nawet go nie owierałem, a przed wymianą wału wszystko chodziło, jak wroce do domu to dam znać
skuterek 55, pierscienie napewno są dobre, bo tez rozkręcałem cały cylinder, i jak nalałem bezyny do cylinra to normalnie odpalił i zgasł, gaźnik też czyściłem.

dobra, kranik nie jest brudny, membramki do wymiany, bo są przeloty, dzięki za pomoc !