wkładasz wał do zamrażalnika następnie opalarką podgrzewasz łożyska do 40-50 stopni czyli chwilę lub do piekarnika ( można i tak), następnie wskakują Ci same na wał, później grzejesz tylko kartery i masz wszystko poskładane, ewentualnie chłodzisz jeszcze wał z łożyskami
2 opcja to taka że nagrzewasz kartery i wkładasz samo łożysko i poźniej mrozisz wał i podgrzewasz delikatnie łożysko jak wyżej i musi być dobrze.
gdzieś na yt widziałem jak gość dopasował sobie pręt do łożyska i grzał sam pręt palnikiem a ciepło przechodziło na łożysko, nie głupi pomysł bo wtedy grzeje się tylko część o którą nam chodzi a nie koszyczek. nie grzej tylko łożysk palnikiem bo rozpadną się od razu. a po 3 nic na siłe a po 4 możesz sobie zrobić jeszcze wciągacz wału ...