Witam dzisiaj jeździłem z kolegami i coś się zaczeło dziać z moją Yamaha ;( A mainowicie jadać pod górkę zaczeła słabnąć więc zredukowałem na 5 i dalej słabła aż zaczełą przerywać wgl się nie chciała wkręcić na obroty. Zgasiłęm ją i próbowałem odpalić wgl nie chciała załapać wcisnąłem ssanie i odpaliłaale przerywała ,wsiadłem i kawałek się przejechałem i trzymałem ją cały czas na wysokich obrotach aż po chwili normalnie zaczęła chodzić. Czym to mogło być spowodowane ? Mógł chwilowo jakiś śmietek przytkać gaźnik ?

_________________

[center]Sebastian Motocykle Myszków ! Co tydzień nowe oferty ! >>KLIK<<[/center]

możliwe że coś sie do gaźnika dostało i potem sie odetkało, byle chodzi normalnie

Też tak mam w RS jak jadę na pełnym gazie dłuższą chwilę. Ponoć to wina nie wyregulowanego gaźnika

Dzisiaj miałem tą samą sytuację -_- Muszę w zime zobaczyć ten gaźnik

_________________

[center]Sebastian Motocykle Myszków ! Co tydzień nowe oferty ! >>KLIK<<[/center]

Najrzyj te podstawowe rzeczy bo przyczyna może być wszędzie. Świeca, Filtr, Gaźnik.

_________________

TGB - Diabeł
RS - Szatan.

Aprilia : http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?p=1841573#1841573

koza_sky50, teraz jeszcze cały czas śmigam a więc nie mam czasu na rozbieranie ,ale jeszcze jakiś tydzień i będę się brał do roboty wymiana oleji itp

_________________

[center]Sebastian Motocykle Myszków ! Co tydzień nowe oferty ! >>KLIK<<[/center]