Witam ! ! !
Czy moglby mi ktos napisac jakis poradnik jak pomalowac pokrywe przekladni w domowych warunkach, bo ja nie mam zdolnosci malarskich?

Przepraszam ze zalozylem ten temat ale w temacie "Nie wiesz czegos o malowaniu" nikt mi nie pomogl.

Z gory dziekuje za odpowiedzi.

_________________

[you] zobacz mój skarb http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t ... j+pi%EAkny

Odkręcasz pokrywę, dokładnie myjesz z syfu, jedziesz papierem 600 (wodnym) potem trzeba odtłuścić (najlepiej benzyną ekstrakcyjną) następnie dajesz podkład w sprayu (zwykły albo do aluminium) dajesz 3-4 cienkie warstwy podkładu w odstępach 15-20 minut. Potem najlepiej zostawić podkład do wyschnięcia na noc na drugi dzień bardzo delikatnie przejechać papierem 800 (wodnym) potem znowu odtłuścić (za CHINY nie używaj nitro bo ci rozpuści podkład!!!) i nałożyć 2-3 warstwy koloru. Zostawić do wyschnięcia na kilka godzin (można na cały dzień). Na samym końcu możesz jeszcze dać bezbarwny (ale nie musisz). Pozdro

Oddaj pokrywę do zakładu gdzie piaskują i malują proszkowo ja za takie piaskowanie i malowanie 20zł zapłaciłem

_________________

Co do stwierdzenia "najlepiej" nie zgodziłbym się.

Jeśli chcesz żeby to miało ręce i nogi a także trzymało się to jednak bym proponował dać.
Klar w sprayu chyba 15zł. Więc na moje oko lepiej zainwestować.

Jeszcze lepiej pistoletem pomalować. Nie będzie się tak niszczyć szybko.

_________________

Mieloch Racing Team ON TOUR 2009

Pistolet i kompresor to zbyt duży wydatek jak ktoś chce jedną rzecz maznąć. ;p

Dzieki za pomoc. ja mam tak ze ostatnio mam duze problemy z kwitem wiec napewno kompresor z pistoletem odpada.
A co do tego piaskowania to moze sie udac bo u mnie w miescie jest taki zaklad ktory piaskuje aluski.

_________________

[you] zobacz mój skarb http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t ... j+pi%EAkny