Witam 2 dni temu kupiłem rieju rs2 Matrix w pierwszy dzień działał idealnie miał sporego kopa pod górkę na 3 biegu jechał 60km/h bez problemów wieczorem wstawiłem go do garażu. Rano chciałem pojeździć palił ładnie ale nie miał mocy żeby ruszyć dopiero jak go mocniej pchnąłem ruszył jednak pod tą samą górkę co wczoraj na 3 biegu jechał ledwo 30km/h i spadał z obrotów jakby gasł wie ktoś może co się stało ? może gość dolał coś do paliwa żeby działał chwile sprawnie a potem dupa. Nie znam się na tym specjalnie dlatego proszę o pomoc

a kompresja dobra?? mogło cos się ze świecą stac

Nie wiem. Dopiero zaczynam przygodę z motorami. Jest jakiś sposób żeby sprawdzić kompresje bez rozkręcania motoru ?

Musisz zdjąć plastyk, bo to coś takiego jak Apka Rs czyli żeby dostać się do świecy to trzeba zdjąć jeden boczny plastyk. Później zdejmujesz fajkę, odkręcasz świece i mierzysz ile ma barów jeśli 7-8 to jest ok jeśli mniej to szlif/nowy cylek + ofc zestaw tłokowy.

Żeby zmierzyć ile ma barów to trzeba mieć specjalne narzędzie, koszt = około 100zł, więc lepiej pojedź do mechanika i ci zmierzy.


Pozdrawiam.

Było by to na pewno wygodniejsze bo trochę bałbym się cokolwiek w nim rozkręcać z resztą z tego co widziałem te plastyki są nitowane nie nie bardzo wiedziałbym jak je zdjąć

według mnie moze uszczelke wypchało ci na cylindrze ?? najlepiej idz di mechanika i niech sprawdzi ci kompresje .... moze byc tez coz z swieca ....

A Jest jeszcze jedna rzecz bo motorek ma 4 biegi a w oryginalnym rieju jest silnik AM6 czyli sześciobiegowy czy możliwe że gość od którego kupiłem motor wepchał inny silnik ?? Że z zewnątrz wszystko ładnie a w środku ruina ?. Chodzi o to czy mógł zrobić tak żeby podziałał pare godzin idealnie a potem szlag go trafił ?Gość wyglądał na handlarza bo w garażu miał jeszcze 4 motory w i widać było że je składał a pod domem stało 5 aut