Witam,
Od października nie uruchamiałem silnika w moim Keeway F-act. Ostatnim razem silnik dobrze pracował, a jedynym zastrzeżeniem był stukot przy niskich obrotach.
Dziś po wielu próbach uruchomienia silnika, bo jak się okazało wylało się w jakiś sposób paliwo z gaźnika udało mi się go uruchomić, lecz zaczął wydawać dziwny dźwięk jakby zaraz miało się coś rozerwać w połączeniu ze stukaniem. Dałem mu więcej gazu i dziwny dźwięk ustał lecz po ponownym zmniejszeniu obrotów znów nastawał słychać go idealnie na nagraniu od 1:00. Po 3 minutach pracy dziwnym trafem ten "dziwny" dźwięk ustał kompletnie. Został tylko dawny stukot. Co to mogło być? Myślę, że problem dopiero nastaje. Od ostatniego czasu po zostawieniu skutera na noc na drugi dzień mam problemy z uruchomieniem silnika. Musze kręcić, kręcić i kręcić, aby załapał jakby paliwo się wylewało czy coś
Ten dziwny dźwięk wydaje mi się że odchodził z cylindra lub wału, ale proszę sami oceńcie to
Jeszcze dodam, że cylinder to Malossi SPORT, a wał TEC racing.
Niżej daję link do nagrania na YT (link powinien za jakiś czas zacząć działać):
http://youtu.be/7sCk9pCFawg
piterss12
Na wiosnę się wezmę za to bo teraz jeszcze za zimno i nie mam za bardzo gdzie tego robić. Dzięki za pomoc.