|
Mam takie pytanie. Czy ktoś może mnie na coś nakierować po takich objawach. Otóż od dziś rana (czyli 40km za mną) na max prędkości, czyli na zblokowanych wariatorem 53km/h (licznikowo ok 60km/h) zaczęło mi głośno wyć coś, raczej głośniej niż sam wydech. Dźwięk jest taki dość nieznośny, nieco metaliczny, choć niski. Jego natężenie wskazuje na coś, co się kręci z dużą prędkością. Czuć też ewidentnie drgania tego buczenia na podłodze, chyba bardziej z lewej strony. Idąc tym tropem zdjąłem pokrywę napędu, w nadziei, że znajdę tam coś poluzowanego lub coś w tym stylu. Wprawdzie pierwszy raz w ogóle zdejmowałem tę pokrywę i ogólnie na oczy coś takiego widziałem (jestem laikiem, ale się staram uczyć, jak mnie sytuacja zmusza). Doszedłem do tego, że wariator jest tym kołem z tyłu, przy kole (ale odkrycie co nie?) poruszałem nim trochę, pobawiłem się, ponaciągałem pasek, wtedy i wariator się wysuwał, ale nic dziwnego tam nie widzę. Pasek wygląda na dobry, ząbki ma wyraźne, nie wydaje się też jakoś dziwnie twardy czy coś w tym stylu. Jedyne co mnie zdziwiło, to że jak go przesuwałem (kręciłem całym tym mechanizmem, trzymając za pasek) to w pewnym momencie szedł z oporem, a potem znowu luźno tak w kółko. Analogicznie do tego przesuwał się wariator i ten element napędzający pasek, do którego przylega "kopka" (sory, nie wiem jak to się nazywa). Niestety nie udało mi się odkręcić żadnego z tych elementów, aby się dostać do rolek czy blokady. Na moje oko, podejrzewam, że coś tam właśnie jest przyczyna, bo momentami tak jakby blokada puszczała mnie o jakieś 5km/h (licznikowe) szybciej i pokazuje te 65km/h na liczniku, z górki nawet i do 70 dobijało już. Nie wiem co to może być, ale zasadnicze pytanie jak to stwierdzić i czy mogę tak jechać, bo muszę do pracy dojeżdżać (40km tam i z powrotem) czy coś się bardziej nie sypnie przez to. Przy okazji jak odkręcić ten wariator, bo i tak miałem tam zaglądać, sprawdzić rolki, ewentualnie je wymienić na takie poprawiające prędkość max (po zdjęciu blokady oczywiście) i zastanawiałem się nad paskiem przy okazji też, na nowy,. Ale ten zabieg, jak zlikwiduję to buczenie i ogarnę montaż tego eletronicznego ogranicznika prędkości (PS> kto wie jaki kolor kabla biegnie od impulsatora do kostki CDI, podejrzewam żółto-niebieski, ale chcę mieć pewność i gdzie mogę się w tej okolicy, czyli od kierownicy w dół aż po akumulator, bo taki mam zasięg kabla, podpiąć pod masę? wiem, że głupie pytanie, ale nie wiem, więc wolę spytać. Niemniej jednak zasadniczo o tym buczeniu....
_________________ Całkiem nowy, całkiem zielony 
|
RoQi
