Witam, zamierzam kupić Yamahę i zastanawiam się nad Tdr i Dt 125. Chcę motocykl do jazdy po drogach i do jazdy po polnych drogach i lesie. Dt (96-99r) niezbyt mi pasuje ponieważ jest starsza i gorzej wygląda a tdr dużo lepiej i wygląda jak nowszy motocykl. Chciałbym też trochę poduczyć się stunu, na internecie jest pełno filmów z Dt, a z tdr strasznie mało . Czy tdr nadaje się do jazdy na kole tzn. czy np. nie jest za ciężka
( o ile się nie myle jest cięższa o około 15-20kg od dt )? Tdr pewnie bez problemu da sobie rade w lekkim terenie ale czy da się nią tak łatwo jeździć na kole?
Który motocykl wybrać?

Ja bym wolał DT lepiej w terenie sie sprawuje
miałem okazje porównać

_________________

Gilera Stalker full sport [*] ; (
Aprilia Sr ♥ !! ; D na sporcie !
viewtopic.php?p=2048958#2048958
https://www.facebook.com/pages/F0xers-g ... 222?ref=hl

Ale jednak chyba wybiorę Tdr, jest ładniejsza i po założeniu dobrych opon da sobie też radę ale chciałbym się dowiedzieć jak się nią jeździ, miał ktoś taką albo jeździł taką?
I jak z tą jazdą na kole? Naprewno ciężej od dt

Wiesz z wyglądem to różnie mi bardziej podoba się Dt ale o gustach się nie dyskutuje. Silnik w Dt i w TDR masz taki sam więc różnicy w mocy nie ma, jednak TDR ma gorsze zawieszenie i jest cięższa co pewnie utrudnia śmiganie na kole ale dla chcącego nic trudnego. A jak się jeździ TDR jest to soft enduro na asfalcie z tego co śmigałem z kumplem sie ładnie nawet zbiera, ma wygodną pozycje i można jeździć w dalekie trasy. TO chyba wszystko co wiem o TDR z opisów kumpla Więcej ci mogę powiedzieć o Dt, z własnych doświadczeń

Ps. Nawet niezły v max

Powiem tak jeździłem jednym i drugim i mimo iż mają te same silniki to tdr wypada marnie przy dt. Ciężka z ch**owym zawieszenie i środkiem ciężkości. Ogólnie to oba te moto niełatwo na kole utrzymać, ale jak wiadomo stuntować można nawet na motorynce. Osobiście bym wybrał DT.

Siema, jeżeli w jakieś trasy będziesz jeździł, jakieś drogi szutrowe to tdr będzie dobra, lecz jeśli jakiś teren to dt. Z tego względu że dt ma inną budowę i wagę. TDR jest ciężka. Na kole wszystkim da się jeździć, wystarczą chęci.

_________________

Romet 727 08,Aprilia Sr 96 LC,Zipp Triad 08,Kingway Coliber 07,Peugeot Vivacity 03,Yamaha TDR 125 Belgarda LC 99,Peugeot speedfight 2 LC 02,aprilia rally 03,Suzuki katana 03 lc,opel astra F Cabrio Bertone

Tak jak krzysieq25, jak masz zamiar jeździć w lekkim terenie a reszte po drogach to bierz TDR zaś jak głównie będzie to jazda po terenie a po drogach okazjonalnie to bierz DT. Z wyglądu dla mnie TDR wygrywa podoba mi się budowa. Wybór zostaje dla Cb. Tak jak ja bym jeździł to dla mnie ideał to TDR.

_________________

Zapraszam do obejrzenia mojego swapu, kiedyś siedział chiński 4t,następnie minarelli horizontal a teraz piaggio 125cc

post2459516.html#p2459516

Kumpel ze studium ma starą DRKę. I ci powiem,że byłem w szoku,gdy pokazał mi,co ten sprzęt potrafi. Co prawda ma on przerabiany gaźnik,nisko środek ciężkości,ale w terenie zachowuje się jak wyczynowe Kawasaki KX 250 w 2T(jeździłem tymi 2 motorkami). Także polecam Ci DRKę

biskup Yamaha TDR a Suzuki DR to jest kompletnie coś innego

Sorry,popełniłem literówkę. Miałem na myśli TDR

Biskup Śmierci, TDR jak kx250? O.o no to dolałeś do pieca^^ Kx 250 to cross a TDR to... Sam nie wiem co to niby jakieś enduro...

pawslo95, Ja miałem takie odczucie. Oba motocykle radziły sobie bardzo dobrze po krótkiej jeździe po lesie(nie maiłem na myśli jazdy całkowicie ofroadowej,tylko piaszczyste drogi,błoto itd). Myślałem,że Kawaski będzie liderem,a okazały się tak samo skuteczne w takich warunkach(przy 2 różnych kierowcach).

Masz prawo mieć inne zdanie,ja piszę to,co widziałem:D