Problem dotyczy: gaźników przykręcanych do krućca ssącego.
Problem polega na: przekręcaniu się śrub przy dokręcaniu gaźnika.
Nie pomaga: dłuższa śruba z podkładkami, przegwintowanie na tą samą średnicę.
Gaźnik: nie trzyma się króćca, swobodnie się rusza, zaciąga dodatkowe powietrze,
przez co nie trzyma obrotów, dymi, pyrka, spala więcej paliwa.
Jak to naprawić?
Wystarczy wstawić w miejsce gwintów nagwintowane trzpienie odpowiedniej średnicy.
Albo: nagwintować większe gwinty, ale to pociągnie za sobą rozwiercanie otworów w króćcu...
Ja zrobiłem to tak:
Potrzebujemy: dwie dłuższe śruby, klej epoksydowy (płynny metal), nakrętki, podkładki, gumówka (coś do cięcia śrub).
Wyciągamy gaźnik (jeśli z tym sobie nie poradzisz to nie dla Ciebie ten poradnik), teraz musimy odmierzyć od przygotowanych śrub długość szpilek, które zrobimy. Przy odmiarce nie można zapomnieć o uszczelce przy gaźniku, szpilki powinny wystawać około centymetr, półtora za króciec ssący. W moim sprzęcie szpilki różnią się długością (przez długość króćca).
Obcinamy w odpowiednim miejscu śruby, po tym zabiegu wkręcamy je odcinanymi miejscami w gaźnik (jeśli nie będzie chciało się wkręcić należy usunąć nadtopiony metal odpowiednim narzędziem). Gwint szpilki powinien wystawać około 2mm poza gaźnik.
Jeśli wszystko pasuje to musimy użyć kleju epoksydowego do zatopienia szpilek w gaźniku. Zgodnie z instrukcją mieszamy proporcje masy i utwardzacza, mieszamy i jak ja to zrobiłem: śrubokrętem nakładamy do środka gwintu i na część szpilki która wejdzie w gaźnik (jak pisałem wcześniej, szpilka niech wystaje 2mm poza gaźnik).
Teraz bardzo ważne: należy usunąć nadmiar kleju od strony uszczelki, zaś klej po drugiej stronie musi zakrywać całą wystającą część szpilki. Nie może go być za dużo, bo ten klej lubi sobie ściekać.
Po zabawie z klejem odstawiamy gaźnik w ciepłe miejsce (warunki schnięcia są na instrukcji kleju).
Co pewien czas kontrolujemy klej który może ściekać z zewnętrznej strony (jak zacznie ściągać w dół to podciągamy go do góry).
Kiedy będziemy mieli pewność, że nowe szpilki dobrze się trzymają możemy zainstalować gaźnik w króćcu. Ja nałożyłem klej o godzinie 16 i o 14 następnego dnia zainstalowałem gaźnik.
Teraz montaż i demontaż gaźnika będzie o wiele prostszy i szybszy niż przy standardowych śrubach, na szpilki nakładamy uszczelkę i całość wsuwamy w króciec, zakręcamy śruby.
Teraz wystarcz wyregulować gaźnik i wszystko. Oczywiście w ramach "szpilkowania" można gaźnik rozkręcić i wyczyścić.
To tyle, dużo pisania, a robi się naprawdę prosto