Witam.
Skuter to Zipp Quantum GT5 2t.
Problem w tym, że odpala, ale bardzo ciężko. Dziś byłem sprawdzić go to odpalił dopiero po rozgrzaniu świecy zapalniczką (wysuszyła się w 100% dopiero?). Z 30 minut się męczyłem. Wiem, że gaźnik nie jest wyregulowany dobrze bo dużo mieszałem w nim, ale powinien chyba coś ruszyć.
Akumulator kręcił (teraz już się rozładował) bardzo dobrze, ale tak jakby paliwo nie dolatywało choć świeca zawsze była mokra po próbie odpalenia. Możliwe, że gaźnik cały się zalał? Gdy odkręcam śrubkę od wolnych obrotów (ta co wystaje bardziej) to widzę jakiś ciemny płyn. Kolega podpowiadał, że jest to spalone paliwo. Możliwe, że to od tego?
Świeca raczej działa ponieważ iskra idzie, to chyba wystarczy w niej?
Wcześniej mechanik podkręcił te obroty, ale wtedy ciężko było odpalać i ciągle obroty spadały oraz czasami gasł.
W ciągu 5km obroty spadły z 5 razy z czego 3/4 razy zgasł. Przedostatnie zgaszenie silnika spowodowało, że musiałem męczyć się z kopaniem i elektrykiem z 20 minut aby dojechać do garażu.
Od czego to może być?
Proszę o wszystkie porady co powinienem zrobić i najlepiej instrukcje. Nie znam się dużo na mechanice, ale powoli się uczę przy tym skuterze.
Dodam, ze świeca aktualnie jest ciemna.
Filtr powietrza wyczyszczony jak i szczelny.
Skuter ciężko odpala z elektryka jak i z kopki.
Pozdrawiam, Paweł.
@edit
Zapomniałem dodać, że wcześniej we filtrze znajdywałem bodajże paliwo. Nie wiem jak teraz.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2013, 20:31 przez Evinek, łącznie zmieniany 1 raz
|