Witam forumowiczów.
Posiadam Gilere DNA 50 2001r. Jakiś czas temu podczas jazdy z górki ok 90 km/h motorek zgasł nagle i nie chciał odpalac. postanowiłem wymienic cylinder. Kupiłem chinola z allegro za 100 zł razem z tłokiem, wstawiłem i odpalał na dotyk,ale.. stracił duzo mocy, nie miał przyspieszenia i jechał ok 50. Załozyłem orginalny cylinder piaggio i orginalny tłok, jedynie nowe pierscienie z tego co kupiłem, bo stare pekły przy zdejmowaniu. Tłok znacznie ciezej wszedl do cylindra i ciezej chodził. Odpalilem pochodził 2 minuty zgasiłem i chcialem znowu odpalic, musiałem pokopac ok 10 raze zeby zapalil, przejechałem sie ok 10 km, skuter na starcie mulil, ale przy ok 20 km/h dostawał ostrego kopa, rozpedzał sie do 80 km/h. Dojechałem do domu, zgasiłem i juz nie chciał odpalic WTF??:) Pomożcie mi prosze czym to jest spowodowane, dodam jeszcze ze orginalny cyl piaggio ma jedna drobna ryske, ale kompresja mocniejsza niz na nowym cylku. Jesli macie jakies pomysly czemu nie odpala na orginalnym chociaz ma wiecej mocy to piszcie, pozdrawiam

Przy całej tej operacji robiłeś coś przy gaźniku?

_________________

Właśnie to mnie martwi, ze gaznika nie ruszalem, jesli jest wieksza kompresja to regulowac gaznik na wiecej powietrza czy benzyny w mieszance? Szkoda mi zakładać chinola jak na orginalnym mam duzo wieksza moc

Nie na więcej czy mniej, ale sam musisz zobaczyć jak będzie optymalnie. Na początek zmień świecę.

_________________

świeca jest nowa, iskra jest ladna, na tym chinskim cylindrze i tloku pali na dotyk, ale jest na nim mniejsza kompresja. Czy wieksza kompresja moze byc powodem ciezszego odpalania?

W minimalnym stopniu tak. Aczkolwiek nie powinno to stanowić aż tak dużego problemu..

_________________

Po wyjeciu cylindra i tłoka przedmuchaniu kompresorem i złozeniu skuter pali na dotyk troche to dziwne... Jest jeszcze jeden mały drobny problem, a mianowicie od razu po odpaleniu skuter rwie z miejsca tak jak powinno byc, natomiast po rozgrzaniu ma na starcie strasznego muła, rwac zaczyna jak jedzie ok 20-25 km/h. Gaznik regulowalem kilka razy, bez roznicy. Wygląda to tak jakby na automatycznym ssaniu wszystko chodziło pieknie natomiast potem miał za słabą mieszanke na starcie, macie jakies pomysły? Dodam, ze jeżdze na gąbkowym stożku, zamontowany był jak go kupilem. Pozdrawiam

W takim razie zwiększ dawkę paliwa w mieszance paliwo-powietrze.

_________________

Zmiana mieszanki nie pomaga ;/ myslicie ze moze byc to wina słabo szczelnego stożka? Bo nie wydaje mi sie zeby puchł tłok, bo jednak przyspieszenie jest tyle ze nie ze startu

A regulowałeś iglicą ewentualnie dyszami?

_________________

Iglice masz na mysli zmienic jej wysokosc? Jutro zobacze czy coś to zmieni, dzieki za podpowiedzi, a dyszy nie zmianiałem

Tak, mam na myśli regulację jej wysokości. Jeśli założysz zawleczkę na niższy ząbek zostanie ona podniesiona a więc zwiększona zostanie dawka paliwa na dany moment otwarcia przepustnicy, natomiast analogicznie jeśli zapinkę umieścisz wyżej tym samym opuścisz iglicę a więc dawka paliwa będzie mniejsza. Regulacja śrubką w gaźniku jest mało efektywna.. Dysze + iglica daje najlepsze skutki.

_________________

ten silnik piaggio tak ma że od ok 20-30km/h dostaje kopa dopiero... w kolega ma dna i ma tak samo... 25 i rura

_________________

Moja Malaga! malaguti-f12-midrace-racing-zapraszam-t406973.html
Malaga na FB - https://www.facebook.com/RadeckiGarage

Radeck14, to nie zależy od silnika tylko od wydechu ew
PaperCut, .po co ci stożek do 50ccm? Załóż puche i zobacz jak będzie.

_________________

Tylko że tak jak wspominalem kupiłem go ze stożkiem. Kolega ma NRG z pucha, powinien pasowac dzis przetestuje, no i posprawdzam zmiany poziomu iglicy, dzieki za odpowiedzi, pozdrawiam

Bez zmian, z seryjnym filtrem tak samo, po zmianie obnizeniu iglicy pogorszylo sie, po podwyższeniu bez zmian, 62 km/h mierzone gpsem to chyba troche mało jak na odblokowana gilerke, do tego wydech sportowy stage6, juz nie mam pomysłów co moze byc nie tak ;/