Witam, wczoraj jedzilem swoim peugeotem bez zadnych awarii, potem padal deszcz i po deszczu mam do teraz problemu z odpaleniem, skuter pochodzi z 5-10 sekund i gasnie sam z siebie a jak pochodzi dluzej i chce dac gazu od razu gasnie. Mam zdjety blotnik czyzby podczas deszczu woda dostala sie do cylindra? Na swiece mam nalozona gumowa nakladke w celu uszczelnienia jej, co moze byc przyczyna takie zachowania skutera? Prosze o pomoc, dziekuje z gory

Sprawdź filtr powietrza i ew. wyczyść gaźnik

Przyczyna byla woda w paliwie niestety mam kolejny problem, chcialem spuscic paliwo i pociagnalem niechcacy za przewod od manetki gazu. wlalem nowe paliwo zapalilem skuter niestety paliwo lecialo ciurkiem z kazdej dziurki w gazniku. rozebralem gaznik przeczyscilem wsadzilem gaznik nadal lecialo paliwo z niego. zauwazylem ze iglica zostaje w gazniku zamiast isc razem ze sprezyna, naprawilem to , paliwo juz nie lecialo z gaznika, ale tu zaczyna sie problem, skuter do ruszenia potrzebuje dluzszej chwili a jadac juz strasznie nieregularnie pracuje i szarpie. gaznik napewno jest rozregulowany, ale az tak nieregularna praca i kichanie z tlumika to przyczyna rozregulowanego gaznika? czy moze to cos w iglicy? PROSZE O POMOC

są tylko 3 opcje. albo rozregulowałeś gaźnik, albo coś źle złożyłeś, albo Ci się jakiś syf do gaźnika dostał. na 100% coś z tym.

pozdrawiam życzę powodzenia

probowalem go regulowac i cos nie chce sie poprawic..moze troche do 40,50km/h sie rozpedza na pol manetce a jak dam do konca to bulgocze i sie dusi i zwalnia, i przerywa podczas jazdy. Jak teraz gaznik wyregulowac? moglby mi ktos dobrze to napisac? dodam ze strasznie duzo paliwa z baku ubywa podczas takiej jazdy