Otóż niedawno przydarzyła mi się taka historia gdyż wracałem sobie spokojnie hanią od 23 w nocy i jechałem dosyć oprowo manetą oczywiście dawałem jej odsapnąć no i tak do domu miałem jakieś 10 km na pierwszych 6 było ładnie ale po chwili zaczęło brakować mi gazu i skuter zaczął dziwnie zachowywać no tak gdzieś przy około 60km/h był taki ostry szum jakby komprecha uciekła i skuterek zgasł i automatycznie hamował . Po czym odczekałem chwilę i dopalił , wsiadłem i za jakieś 200m zaczął gasnąć tak stopniowo aż znów był taki dzwięk . Skuter przyprowadziłem do domu no i dzisiaj zobaczyłem że nie ma oleju więc pojechałem kupić . Testowałem go niedawno no i znów to samo nie mam pojęcia jaka jest tego przyczyna. Wie ktoś ? czy cylinder poszedł się walić czy co ?

przytarłeś cylinder, zacznij od zmierzenia kompresji

_________________


SR CUSTOM
http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.p ... sc&start=0

Jezdziles bez oleju...cylek do wymiany..

ops ops nie polatasz

Mówicie że cylinder przytarty ale to wtedy by skuter raczej nie odpalił . On normalnie odpala od kopa ciągnie 75 km/h tak jak był tylko ze po przejechaniu jakiego dystatnsu dajmy na to 2km zaczyna się dusić i słabnąć nawet na wolnym gazie . I później jest taki właśnie szum i gaśnie . Czy możliwe że głowica jest nieszczelna ?

_________________

Wpadaj Oceniaj Zostawiaj Ślad
Moja Hania <3

ja stawiam że tłok puchnie jeżeli źle mówie to poprawcie mnie

_________________

HONDA X8R

Problem rozwiązany chyba po wymianie świecy na ngk i wyczyszczeniu filtra skuterek chodzi jak chodził ;)

_________________

Wpadaj Oceniaj Zostawiaj Ślad
Moja Hania <3