Cześć, mam problem ze swoją motorynka!
2 lata temu, był w niej zrobiony remont, wymieniony cylinder/pierscienie/tłok/swiece/simeringi, i w zeszłym roku w czerwcu nowy gaźnik, oraz nowe częsci do zapłonu.
Motorynka po remoncie pochodziła idealnie 2miesiące, jak nowa! Potem natomiast nie wiem co się stało nie pamietam, lecz wiem że przez te 2 lata, próbuje ją naprawić i nic, w zeszłym roku doszedłem do odpalenia jej i przejechanie się ok 200m, lecz na wysokich obrotach strzelała z gaźnika a tej usterki już nie umiałem naprawić a ni nadal nie umiem, więc do domu dojechałem na 1 ledwo się tocząc. Teraz gaźnik jest małej rozsypce, gdyż ta iskra z gaźnika przepołowiła gaźnik w miejscu gdzie łączy się z cylindrem. Natomiast motorynka w ogóle nie daje znaku, wlewam paliwa do cylindra, iskra jest znakomita niebieska i nie rozumiem jak ona nawet znaku nie może dać?
Jedyny znak jaki daje to co 3 kopnięcie strzał z gaźnika pachnący zepsutą elektryką czy jak to nazwać !
Licze na pomoc.
Pozdrawiam!
PS: Oczywiście gaźnik który jest teraz zamontowany nie jest przepołowiony, troszkie nadpękniety !