Siema. Wczoraj byl u mnie kumpel i zaczal sie bawic srubka od mieszanki i musialem regulowac od nowa a bylo prawie git ;/ Odpalilem skuter rozgrzalem itd i zaczalem go regulowac w ten sposob, ze wykrecilem od mieszanki o 1 obrot i zmniejszylem obroty itd az obroty juz nie rosly. wszystko ok tylko ze na poczatku(tak jak mowia : pierwszym biegu)skuter mial mula troche. Przejechalem sie z 10km (srednio mi sie jechalo) i swieca miala kolor wedlug mnie jasny. wkrecilem troche srubke i znowu to samo. Zgasilem skuter, wbijam na neta i czytam o regulacji itp itd i nagle widze posty ze skuter nie powinien zapalic bez ssania. dobra, skuter ostygl wbijam do garazu i skuter normlanie pali bez ssania(reczne)i wkreca sie na obroty itd jak na cieplym (stal 2h w garazu). Zabek na iglicy mam na przedostatnim od gory i srubke wykrecona o 2 obroty. W jaki sposob zrobic zeby palil z tym ssaniem?
dellorto 17,5
Wariator stage6 sport pro rolki 5.1g
Cylek s6 50cc
yasuni z
stage 6 medium i sprezynki zolte polini (6,5k)
aha i jak dam mu ssanie na poczatku to praca silnika sie nie zmienia, dopiero po 10 sekundach gasnie.