Cześć, mam problem z motorynką, wsadzony został nowy gaźnik/tarcze sprzęgła, i dziś nowy zapłon, po włożeniu go, ustawieniu przerwy i zapłonu na oko _._ , pokazała się iskra,
a dodam jeszcze, że motorynka stała powyżej 20lat przykryta, pod sianem
A więc pokazała sie iskra, taka ciągła, nie to żeby coś
tzn nie najpiękniejsza, próbowałem palić, to z wydechu takk pluła paliwem że... D:, potem z popychu, a i dodam, że wlewałem wachy na tłok, potem odkręcam świece przeczyścić, patrze nie ma iskry, więc ustawiam przerwe zapłon i nic... zdejmuje magnetto i klin zerwany, okej, ide biore od swojej motorynki klin, wsadzam, troche nie pasował nie wchodził do końca, więc a to kombinerkami a to młotkiem go dobijałem... okej, złozyłem, wcisnąłem magneto
przykręciłem, ale iskry nadal nie ma, z 10razy odkręcałem, skręcałem i nic! róźnie próbowałem ten zapłon ustawiać, próbowałem tak jak w mojej motorynce mam wyryte na ramie, ale nic:/ ja przekręcam magnetto to słysze jakby hmm, nnie wiem własnie jak to opisać, jakby spręzyna się skrecała czy coś, takiego, dodam że nie umiem dokładnie ustawić zapłonu, ponieważ z tego co czytam, to nie rozumiem, więc zawsze jakoś na oko ustawiałem, wykluczam zepsucie się czegoś, bo wkońcu nowiutki zapłon, dzisiaj kupiony....
no ale nie wiem, odłączałem i podłaczałem kable od gaszenia ale nic...
Liczze na waszą pomoć!
5
PS: jakby ktoś mi mógł wytłumaczyć, jak ustawić dokładnie przerwe i zapłon, bo na każdym forum kopiują jeden tekst z google, którego ja poprostu nie rozumiem:/
Roxi2006
