Witam wszystkich forumowiczów Spotkałem się z pewnym problemem w mojej Gilerce DNA ;/ Dwa dni temu założyłem do niej Leovince zx (dodam że skuterek jest cały w serii bez żadnych części sportowych ani tym podobne) i przejechałem na nim jakieś 100-200 km. (Posiadam cały czas blokadę na wariatorze i tłumik wymaga regulacji)Otóż jadąc sobie dziś w pochmurny poranek z prędkością 54 km/h przy 9000 obrotów na minutę nagle Gilerka jak by padła silnik zgasł całkowicie i moja gilerka stanęła. Nie było problemu z jej ponownym rozruchem lecz słychać dziwne rzegotanie tak jak by w miejscu gdzie znajduje się wariator (pewien nie jestem ponieważ nie rozkręcałem)

Pytanie brzmi co może być przyczyną tego zdarzenia ?:(

Podstawowo sprawdź kompresje i sprawdź czy nie masz luzów na wale mogły łożyska paść [pewny nie jestem] ale żeby zgasł nagle ?? Dziwne .

A najgorsze że dwa tygodnie temu robiłem kompletny przegląd w Autoryzowanym serwisie Yamahy i prosiłem o sprawdzenie części silnika ponieważ chcę jechać w dłuższą trasę ;/ No nic możliwe że masz racje, dziś wybiorę się do mechanika i zobaczymy co on powie

Niestety to nie forum wróżek i wróżbitów. Mam nadzieję, że skoro potrafisz (??) zmienić wydech to odkręcenie dekla i obadanie wskazanego wariatora nie sprawi szanownemu panu problemu? ;)
A tak przy okazji: instalacja tak dobrego tłumika, bez regulacji i przystosowania całego napędu mija się z celem.

_________________

https://www.facebook.com/YaMajka125/

Niestety sprawdziły się moje czarne obawy ;( Okazało się że łożysko na wale się rozsypało... Więc czekają mnie spore koszta ehh...


Ps: Kolego powyżej wydech miał być poddany regulacji tydzień po jego założeniu, no i zostanie poddany ale niestety nie sprawi mi to radości ponieważ jak pomyślę o kwocie na robociznę i regulację to klękajcie narody ... Tak czy owak dziękuję za pomoc!

Jest forum, są poradniki, wystarczy poszukać, popytać, zakupić (pożyczyć) odpowiednie narzędzia Ja się nauczyłem robić przy skuterach tylko dlatego, że zaufany mechanik kolegi ciągle nie miał czasu. Aż wreszcie sam się wziąłem za robotę i jak do tej pory z wszystkim daję radę sam Na pewno to nie pierwszy i ostatni taki "przypadek" na tym świecie ;)

_________________

https://www.facebook.com/YaMajka125/

nibiru |X| Panie ja wszystkiego nauczyłem się na pagusiu [na NRG]. Czyli?? Czyli coś stuka , coś się pali, wchodzę i czytam i teraz wiem co i jak [choć nie dokońca wszystkiego wiem, człowiek uczy się całe życie ;) ]