|
Siema, niedawno, bo 2 tyg temu złożyłem silnik który swapowałem do chinola, wszystko pięknie ładnie, docieranie bez problemów, po dotarciu postanowiłem że się ścigne z kumplem, na początku mnie wyprzedził, lecz gdy mój wkręcił się na obroty zacząłem go doganiać, i gdy wyprzedziłem go o dosłownie 5cm, nagle buuuuuuuuu jeb zgasł, halo gdzie iskra, straciła się. Ale kij na następny dzień odpalił jade jade po 2 km znów to samo, i było tak cały czas iskra odnajdywała się gdy biłem młotkiem w magneto, aż do wczoraj, gdy skuter raz dostawał iskre raz nie, przez co przerywał pierdział kichał, i bóg wie co jeszcze. Moje pytanie brzmi, czy to wina magneta, czy iskrownik wyje***ło?
|
Mefisto
