Marol397 pisze:
Teflonowe wytrzymalsze i cichsze, ale też ciszej padają
A metalowe także wytrzymałe choć nie tak jak teflonowe, ale słychać jak padają ;)
UWAGA!
Nowicjusz na forum !
już Ci roztumaczam autorze.
Teflon jest najśliższą substancją na świecie, co pooduje to większe odporności na działania łozyska na "sucho" bez smarowania. Jednym mankamenstem tego rozwiązania jest iż łozysko w koszyczku teflonowym jest cichsze, a co za tym idzie, takiego łożyska zazwyczaj nie zmienisz w samą pore, co może prowadzić do jego dupnięcia.
Łozyska teflonowe, srowe, i tym podobne mają róznież jakieś zalety, jako iż teflon jest najśliższą substancją świata, to i powoduje najmniejsze tarcie, przekłada się to powiem na mniejszy opór toczenia oraz na wiekszą liczbe koni na kole ;) (choć w nieznacznym stopniu)
Łożyska z koszyczkiem metalowym, jak sama nazwa wskazuje łożysko te jest obsadzone w metalowym koszyku, z reguły są nieco mniej trwalsze, lecz gdy bierznia łożyska jest już starta słychać wyraźne brzęczenie z wchodzenia z niższych na wyższe jak i z wyższych na niższe partie obrotowe silnika.
Pamiętaj że to znak, że łozysko mówiąc potocznie "ma już dość".
Jak wiadomo tarcie metalu o metal jest wieksze niż teflonu o metal, a koni Ci nie przybędzie.
Zaletą metalowych łożysk jest fakt że są nieco tańsze, co wcale nie znczy że z niższej półki.
Na twoim miejscu wybrałbym jednak metal, iż łożyska te słychać, a jak wiadomo dla laika łatwiej będzie "zepsuć" tworzywo niż meta. Będziesz miał również głowe spokojną o łożysko które będzie się rozlatywać, bowiem będzie go można usłyszeć ;)
Życze powodzonka ;)