Witam

Mam taki "dziwny" przypadek ze skuterkiem Peugeot Vivacity 100cmm ( 2T, silnik ten sam np. w Speedfighcie)
Otóż skuter po wjechaniu w sporą dziurę w jezdni nagle stracił ciąg i zgasł, a kiedy się go odpaliło chodził tylko na wolnych obrotach i przy lekkim dodaniu gazu tak do ok. 10-15% gazu. Przy większym wychyleniu manetki gasł. Tak więc od biedy da się nim pojechać tylko z prędkością ok. 20-25km/h bo przy większym gazie zgaśnie. Wrażenie jest takie jakby przy większym gazie powoli się zatykał i w końcu całkiem zgaśnie.

Co sprawdziłem:
Świeca jest cała czarna i zalana benzyną, została dobrze wyczyszczona, ale ciągle jest zalewana.

Gaźnik (oryginalny Dellorto 17.5) został wymontowany i wyczyszczony- pływak jest OK, zaworek współpracujący z pływakiem także, dysze czyste, przepustnica chodzi swobodnie, iglica jest zamocowana w środkowym położeniu i w takiej pozycji skuterek dobrze chodził.

Czyżby problem nie dotyczył gaźnika, a np. "puściły" membranki ? Albo np. pękł pierścień i cylek stracił kompresję ?

pzdr! Nix

Zapchany gaźnik też tak miałem

_________________

Roxana S6 MidRace project ZAPRASZAM !!!
http://forum.mieloch.pl/aerox-midrace-projekt-by-pasztet-lambo-0058-t378624.html