Czesc, mialem robionego szlifa na meteorze. Od razu mowie, ze jezdze na zlotym castrolu, dolewalem olej do baku. Rozgrzewalem przed jazda. Robilem przerwy itp. Na skali temp. mam 8 kresek. Kiedys na normalnej jezdzie bylo kresek 4,5,6, a prawie wcale 7. Od poczatku wydawalo mi sie ze cos sie za mocno grzeje. Zrobilem 50km z przerwami. Przyjechalem do domu, dt wystygla. Rozgrzalem i jechalem. Temperatura po chwili weszla na 6 kresek, zaczalem zwalniac. Mialem 1 bieg, przy doslownie 2-3tys rpm, wpada 7 kreska, naciskam sprzeglo, tlok puchnie i temp. podnosi sie na max kresek. Po odkreceniu korka chlodnicy, wylalo mi duzo plynu. Wieczorem znow bylem sie przejechac. Dolałem przed tym plynu do chlodnicy. Zauwazylem ze poziom plynu sie podnosi. Cały poziom. Gdybym gazowal na otwartyn korku po chwili zaczelo by wylewac z chlodnicy. A jak wylacze silnik i sie chlodzi, robia sie bąble i plyn nagle opada. Czesto bylo widać taką piankę białą na podniesionym poziomie plynu. Wąż pod chlodnica nie jest za bardzo twardy. Przy jezdzie dodałem mu troszke gazu na malej predkoscii przy 7tys rpm. zaczalem zwalniac z obrotow. Po chwili przy jezdzie niskimi obrotami (temp. podniosla sie z 5 na 6 kresek) tlok znow spuchl. Jak zobaczylem ze podniosla sie temp., trzymalem caly czas reke na sprzegle, w razie spuchniecia, w dodatku jechalem pod 40 kmh ;/. Dzis nabilem ponad 300 km przebiegu (50 km temu zaczalem jazde troszke wyzszymi obrotami i czasami dalem troszke wiecej gazu (nie przesadzalem z tym). Chcialem LEKKO przygazowac, i wcisnalem sprzeglo zeby zredukowac i zwolnic. Na sprzegle przy kilku tys rpm tlok znow spuchl. Od czasu kiedy spuchl drugi raz, zmienilem plyn chlodniczy, odpowietrzylem, i zalewałem go prawie pod korek. Czasem grzał sie za bardzo, czasem wszystko bylo w normie i temp. spadała nawet spadała. Niby takie spuchnieca spowoduja, ze silnik zacznie chodzic nie rowno itp. Ale gasnie mi dopiero miedzy 700-900rpm. Chodzi rowno, ladnie cyka. Nie czuc kopką spadku kompresji. Od pala dosłowie na 2 cyknięcia kopką (krótkie kopnięcie). Tak jak bylo na poczatku. Zaczal jakby lżej jezdzic na niskich obrotach. Nie ma muła w cale. Ładnie jezdzi.
Jest tam jeszcze co docierać? Myslicie, ze uda sie jeszcze ten tlok uratowac, jak zrobie nawet wiele kilometrow lagodnej jazdy? Silnik na prawde ladnie chodzi.
Wie ktos o co chodzi z tym grzaniem sie, podnoszeniem poziomu plynu itp? Uszczelka pod glowica? troche nietypowe chyba.

Masz fajny sposób na sprawdzenie czy tłok puchnie , poszła ci uszczelka pod głowicą układ Ci się zapowietrza wzrasta ciśnienie i temperatura .

http://img13.tablica.pl/images_tablicap ... rszawa.jpg. Na tym zdjeciu na glowicy są takie wezyki. U mnie byly tak zgięte bardziej niz na zdjeciu, ze po prostu blokowały przepływ, czegos co przez nie leciało. Zmienilem troszke ich polozenie tak, ze juz jest przeplyw ;f. Dobrze, zrobilem, czy miały byc one tak zgięte? Kompresja jest, bo nawet jak mocno przyloze palec na otworze od swiecy, to mi go odepchnie. Moge sprobowac dotrzec jeszcze ten tlok, czy juz po nim? ;/ silnik ladnie chodzi
Ocenie jego stan (czy sa rysy) przez kanał wydechowy.

te wezyki to sa od podgrzewania mieszanki w gazniku , na zdieciu tego nie ma i wezyk jest poprostu tak zawiniety zeby plyn nie wyciekal. Nie ma to znaczenia

Jutro zobacze przez kanał wydechowy jak wyglądaja tlok i pierscienie. Bo nie wiem czy jest wiekszy sens to docierac. (silnik ladnie chodzi)

-- 13 sie 2013, o 12:35 --

Tłok przez kanał wydechowy jest gładziutki. Z tylu gladź cylindra ma jeszcze poziome rysy od szlifu. Bez pionowych. Wszystko wyglada bardzo dobrze, tylko, ze pierscienie sa troche takie jakby przyrysowane na gorze.. Nic wiecej. Dam rade zamowic pierscienie do meteora i uszczelkie pod glowica na mielochu? Ja nie moge znalezc.

-- 13 sie 2013, o 14:35 --

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a70 ... 27d22.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5d6 ... 90a0e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6bd ... 7226b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b95 ... 48624.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4ef ... 1c038.html

Te ciemne na czwartym zdjeciu to nie rysy. Zrobilem juz ponad 350 km. Nie sądzice, ze rysy poziome na cylindrze nie powinny juz zanikac, czy cos? Pierscienie do wymiany?
Sorry za brudny silnik, ale mialem troche zle zamontowany dyfuzor i olej uciekal, potem piach sie oblepil i tak to wyglada. juz umyte

-- 13 sie 2013, o 16:54 --

Powiedzmy ze wymienie uszczelke pod glowica i pierscienie. I dotre do końca dobrze. Dalej bedzie puchł?

-- 13 sie 2013, o 17:30 --

Domyslam sie ze dalej bedzie puchl.
Nie mam teraz za bardzo kasy a musze pilnie śmigać.
jak z wytrzymałością chinskiego cylindra 70? Jak bede pilnowac temperatury, dotre to pismiga? Jak jest z tym puchnieciem tloka w takiej china 70? puchnie bez powodu, czy tak jak inne, z przegrzania, i wysilenia na dotarciu? Prosze o bardzo szybka odpowiedz. Z gory dzieki

-- 13 sie 2013, o 18:34 --

chinski-cylinder-do-am6-t364078.html odpowiadajcie tam

Wszystko jest dobrze z tej strony, jezdzij dalej. Slady po honowaniu(poziome rysy) widac w takich silnikach nawet po 15k a w samochodach po 200k.

A puchniecie tloka? ;/

ciężko powiedzieć ... ale jeśli wymienisz uszczelkę i nie będzie się grzała to powinno być ok. chociaż nie jestem pewien. a co chinola jak byś miał kupować bardziej Ci się opłaca "90"

chinol juz zamowiony. Dt przy wyzszych obrotach nie przekracza polowe skali. Dzisiaj jezdzilem 50 km troche ostrzej . Nic sie na razie nie stalo. Tego cyla juz zamowilem. Na probe. Pseudo 90.