Witam po złożeniu silnika p/g lc nie chce zapalić. Iskra wydaje się być normalna jak zaleje bene pod świece tez nie rycha dziwne zawsze odpalał.
Możliwe że zle złożyłem startor i magneto?Gaźnik niby jest okej sprawdzałem go już kable, mase też.

Sprawdź kąpresję

jest dobra inne pomysły?
edit: Kompresja jest cylek był dobrze złożony wraz z pierścieniami iskra jest dobra świeca też,podleje pod świece nie chce odpalić.Jak kopie i wykręcę świece widać że mieszanka wybucha ponieważ dym leci.
Co to może być do nędzy??????????????????????

to może coś z zapłonem ?

_________________

http://img.userbars.pl/146/29015.jpg

Iskra może być . Albo świeca już padła albo coś z magnetem/statorem. [no iskrownikiem]. Ale najpierw wymień świece

Sprawdź simmeringi czy siedzą dobrze ;)

_________________

moze dostaje zamało paliwa albo powietrza

To raczej nie mieszanka, na jakimś jednym obrocie od wkręcenia maksymalnego każda sprawna maszyna odpali.

_________________

a paliwo mu dochodzi z gażnika

-- 18 sie 2013, 12:21 --

jezeli nie dochodzi to sprawdz membrame czy ma przeswity
i automat ssania

Może masz jakiś piasek czy cos w tym stylu na magnecie , ja tak miałem i nie mogłem odpalić wyczyściłem i śmiga.; )