Mam następujący problem gdy włączam komputer nic na monitorze się nie dzieje cały czas jest czarny , i jak go resetuje to jest to samo , a jak po odłączam kable i je powtórnie wepnę to wszystko działa pokazuje ile mam ramu przy starcie , jakiś screen z płytą główną i wszystko jest ok ale jak już go wyłącze i włącze to znów czarny ekran . Dodam tyle że jak wyłącze i włącze monitor to lecą jakieś ciemne pasy i pulpit ukazuje się na ułamek sekundy i znika . Co może z nim być ?

Jeszcze dodam że kondensatory są całe a monitor sprawdzałem na 2 komputerach i jest ok .

Ja bym obstawiał na karte graficzną.

_________________

Odpowiedz sobie na jedno, za******ie ważne pytanie : "Co lubie w życiu robić?"
- A potem zacznij to robić !

całkiem możliwe bo zasilacz i procesor jest chłodny i ogólnie mam dobre chłodzenie ale radiator aż parzy

Może problem w stykach? Podociskaj wszystkie kable, jeżeli są jakieś pasy, to możliwe, że karta graf. się sypie, najlepiej jakbyś podłożył inną i sprawdził.

_________________

Mój rumak --> http://forum.mieloch.pl/derbi-gpr-nude-50-t379151.html

Benzer Aston 80/50 -> Derbi GPR 70 Nude - Co kolejne?

Styki są ok a co do karty to nie mam jak włożyć innej .

karta graficzna na 90%, jak monitor sprawdzałeś na innych kompach i było ok

_________________

Nil desperandum ,
Nulla poena sine lege ,
Divide et impera !!!