Ja miałem mini ścigacza za 20zł kupiłem prawie nowego od kolegi, nie mogłem go odpalić dałem tacie niech się pobawi bo ma większe doświadczenie z "kosiarkami" wziął go wymienił świecę (ja takiej nie miałem) i go uruchomił i myślał że będzie dozownik ale go nie szukał zalał czystego paliwa i pojechałem na jazdę później pod domem go regulowałem i mówię że coś nie kopci zalałeś mieszanki a on że czystego ;p nic mu się nie stało w przejeździł z 2km i pod domem był regulowany, więc nie masz co się obawiać
_________________
Zapraszam do obejrzenia mojego swapu, kiedyś siedział chiński 4t,następnie minarelli horizontal a teraz piaggio 125cc
post2459516.html#p2459516maciej3290 pisze:
Prawda taka ,że doniczka była pełna i do baku się spuścił i mu dysze zalepiło