Siema, dziś podczas jazdy (max 1/2 manety) chwyciło mi tłoka. Koło nie chciało drgnąć ani w jedną ani w drugą stronę. Dodam, że temp. silnika +/- 60-70*C, jechałem z kolegą. Na DR EVO 70 zrobiłem ponad 400 km (obecnie jeżdżę 50-65km/h). Podczas awarii jechałem około 60km/h, zwalniałem gdy to się stało. Po kilku minutach kopnąłem i odpalił. Teraz boję się jeździć nawet na połowie manety;/. Speedfight 2 ac. Co mogło być przyczyną? Pomożecie, doradzicie? Setup poniżej.

_________________

Speedy II:
dr evo 70
yasuni z
malossi multivar
sprzęgło malossi fly
dzwon s6 wingcooler
dellorto 17.5 + polini air box
króciec polini big valve + zawór
spreżynki s6 soft
centralka malossi biała
~ by ARR ~

Jedno z drugim nie ma zbyt wiele wspólnego.

Skuter z zablokowanym/zatartym tłokiem można spokojnie prowadzić i koło nie powinno się blokować. Więc Twoja awaria nie musiała dotyczyć wcale cylindra i tłoka. Przyczyny usterki szukałbym w napędzie - np. sprzęgło albo coś z hamulcem.

_________________

sugerujesz coś konkretnego? dodam jeszcze, że nie mogłem postawić go na podnóżke centralną. Jakby coś na maxa zblokowało. Koło normalnie zaczęło się kręcić jak odpaliłem na kopniaka skuter.

_________________

Speedy II:
dr evo 70
yasuni z
malossi multivar
sprzęgło malossi fly
dzwon s6 wingcooler
dellorto 17.5 + polini air box
króciec polini big valve + zawór
spreżynki s6 soft
centralka malossi biała
~ by ARR ~