Witam wszystkich! Wczoraj przez przypadek nalałem do baku w neosie litr oleju napędowego, na dnie było jeszcze troszkę benzyny. Skuter chodził chwile na ssaniu,strasznie kopcił a bez ssania gasł. Potem gdy skapłem się że nalałem ropy spuściłem paliwo z baku i nalałem benzyny lecz nie udało mi się go już odpalić. Przypchałem skuter do domu i dzisiaj wyczyściłem gaźnik i filtr powietrza. Uważacie że mam czyścić cały silnik czy wystarczy tylko gaźnik? Co mam jeszcze zrobić aby odpalić skuter? Dzięki z góry za odpowiedzi.

No ale jak chciałbyś wyczyścić cały silnik? Odkręcać go, nalewać benzyny przez dolot i wylewać, czy jak?:) Wyczyściłeś gaźnik i próbuj... może wstrzyknij trochę pod świecę. Być może będziesz musiał parę razy wykręcać świecę i czyścić.

Okej, dzięki za odpowiedź. Jutro założę gaźnik i będę próbował go odpalić. Ile benzyny wstrzyknąć pod świecę? I czystą czy mieszankę?

Odrobinkę, możesz czystą;) I na początku wyczyść świece, nic nie lej i sprawdź, czy odpali. Jak nie, to znowu sprawdź świece, zobacz czy nie zalana i tak próbuj - musi się ten cały syf po prostu jakoś wydmuchać. Kiedyś z kumplem odpalaliśmy długo stojącego simsona awo, czyściliśmy świecę, trochę podlewaliśmy beznyny itd... aż w końcu jego ojciec (właściciel sprzęta) nam powiedział, żeby trochę przepchać moto z wykręconą świecą, żeby syf wydmuchało. Zadziałało;) Też możesz parę razy zakręcić rozrusznikiem bez świecy, przetrzeć szmatką okolice tego gwintu świecy.