|
Witam, na początku chciałbym wyjaśnić dlaczego Simson znalazł się w tym dziale (dla tych co nie wiedzą), otóż mój Simson to skuter, z silnikiem Morini FM 50 D (nie żadna przeróbka, tylko fabryka takie wypuszczała). Dlatego dodałem go tutaj.
A teraz do rzeczy, zrobiłem w tym roku remont swojego Simka (byłem zmuszony), wymieniłem w nim silnik wraz z głowicą (z 50ccm na 70ccm, od Suzuki Katany), łożyska, uszczelniacze, uszczelki oraz filtr powietrza. Po złożeniu go do kupy zaczęły się problemy z odpalaniem, ale przy powolnej jeździe nie stwierdziłem żadnych problemów z jazdą, tylko przy każdym odpalaniu był problem (ciężko odpalał, odpalam z kopniaka bo nie mam rozrusznika). Po 40 km silnik zaczął przerywać swą pracę (tak dokładnie od momentu odpalenia zimnego silnika, po 4 km zaczął przerywać). Stwierdziłem że coś jest nie tak i zacząłem wymieniać świecę, moduł, kabel WN, fajkę, gaźnik regulowałem, zmieniałem dysze (z 61 na 70, 75, 80, gaźnik Dellorto PHVA 12), czyściłem go, zmieniłem membranę bo miałem trochę paliwa we filtrze, sprawdziłem kompresję (7 Bar na zimnym silniku) i skuter dalej ma jakieś problemy. Ogólnie po wykręceniu świeca jest mokra, tzn paliwo dostaje. Na regulację gaźnika nie reaguje, na trzech dyszach tak samo, jedynie gdy iglica jest prawie całkiem opuszczona i śruba wykręcona tak na 10 obrotów, to coś czasami zagada. Dodam, że strasznie kopci, a olej leci już z dozownika (wcześniej napęd był zepsuty) i ssanie jest ok, i jeszcze jedno, gdy naprawiłem dozownik to w baku miałem 5l mieszanki 1:40 (czyli dostawał jakby podwójną dawkę oleju) teraz już mam czyste paliwo i dozownik. Sam już nie wiem co jest, może wy mi pomożecie. Skuter na nowym silniku ma przejechane 100 km
|
Star50
