Witajcie, posiadam malegę z 05r. którą już od jakiegoś czasu postanawiam doprowadzić do porządku i sprzedać. Problem tkwi w jej pracy, a więc: pali ładnie, na postoju ładnie cyka i równie dobrze wkręca na obroty. Od 0-40 przyśpieszanie meeega obroty wysokie, lecz nagle muł jak by był na sznurku, dusi sie dławi kaszle. Nie ma również mowy aby utrzymać stała prekość około 35-40 km/h. Byłem u mechanika zmierzyliśmy kompresje, zapomnialem mu powiedzieć z góry że tam siedzi 70ccm, mówi że to dolna granica dla 50ccm a jak jest wiekszy to "nie mam silnika". Tak wiec szlif cylindra zrobiony, nowy tłok i pierścionki. Lecz nadal jest to samo... I pytanie do was? Co to może być ? Gaźnik czyszczony jest ok. Może ktoś miał podobny problem i sobie poradził. Czekam na waszą pomoc.

-- 08 lis 2013, 17:56 --

Nikt sie nie wypowie ?

uszczelniacze sprawdź

_________________

a jak zmieniałeś cylek, to zmieniłeś gaźnik na większy lub chociaż dyszę w starym?

_________________

1. Nie wiem, nie pamiętam, nie jestem pewien - milczę i daje wypowiedzieć się ekspertom.

2. Najpierw szukam w google, później szukam na MF, dopiero na końcu zakładam nowy temat.

Ale przed szlifem też tam siedział 70ccm wiec zmiana gaźnika na wiekszy chyba nie jest konieczna. Z gaźnikiem nic nie robiłem prócz czyszczenia. Stawiacie na gaźnik ?

mam tak samo

-- 18 lis 2013, 12:51 --

co z tym zrobic

Gaznik wiekszy ! minimum 17,5 albo dysze zwiekszyc..
a jesli to naped to daj centralke s6 medium , rolki 5g i sprezynki polini czarne +20%

mam gaznik delorto 20,5 cylinder malossi sport 70 wydech leovince sp3 i rolki 4,5 ale mam zapłon ducati i jet to mało spotykana wersja z modułem centralnym prawie nie do zdobycia ale dzisiaj zamuwiłem instalacje i cewko maduł ze zwykłej wesji ducati i mysle że bedzie ok