Witam
Niedawno kupiłem GIlere SMT wiec się bardzo nie znam. Pierwszy problem polega na tym że bardzo kopci
Sprzedający twierdził, że olej bierze z dozownika i on jeszcze dolał zmieszaną benzyne z olejem czyli tak jakby podwójnie
Nie było to bardzo normalne ale ok. Moto łądnie jedzie i wgl ladnie pyka na wolnych tylko jak sie przygazuje to z wydechu wylatuje taki siwy dymek
Wczoraj dolalem 2l beny, którą wymieszalem z olejem castrol 2t. Tylko ją odpaliłem nie jezdzilem. Dzisiaj odłączyłem dozownik ( linke). W dozowniku zostalo jeszcze troche oleju (1/5 pojemnika). ZOstawilem to ale jak trzeba spuścic to podpowiedzcie. Co może jeszcze być przyczyną tego ze tak kopci ? Moze musi po prostu wypalic jeszcze ten olej, ktory zalal jeszcze poprzedni wlasciciel ?
Drugi moj problem to że moto gaśnie niewiadomo z jakich przyczyn wtedy gdy sie włącza rezerwa. Dzisiaj jade na 6 elegancko 75 km/h i nagle buuuuu zgasł. Odpalił za 3 razem i wtedy zaswieciła sie rezerwa. Tak było jeszcze 2 dni temu. Tak samo tylko ze wtedy bylo bardzo malo beny i juz nie chciala odpalic ale jakos sie to udało ;D Wtedy założyłem wiekszą dysze w gaźniku i myslalem ze to to ale jak widać nie dalo rezultatu. Co to może być ?