Pewnego dnia przejechałem się swoją aprlia sr , byłem u kumpla , gdy wyjeżdzałem od niego zagrzałem silnik i dopiero udałem się w stronę domu . Przy starcie sr dziwnie się zachowywała , miałem wrażenie jak by przerywała i brakło jej siły , w pewnym momencie temperatura wskoczyła na max(momentalnie) i skuter zgasł . Stanołem na poboczu i zauważyłem że kabelek od masy mi się wypioł więc odkręciłem śrubkę i go przymocowałem , skuter odpalił lecz na jakieś 10 sekund , bo czym obroty strasznie wzrosły i zgasł . Próbowałem go odpalić lecz nic z tego . Wczoraj postanowiłem sprawdzić kompresje i jest 10,5 bara . Lecz brak iskry , co może być tego przyczyną od czego zacząć ?. Kumpel mi mówił że mogła się świeca zniszczyć i uszczelkę z pod głowicy wywaliło , czy to możliwa opcja ?, czy coś innego podejrzewacie?.
|