Miałem Stage6 i mam te zwykłe (tylko z krótszym wysięgnikiem, jakby niższe), więc uważam, że jest to podstawa do opinii.
Stage6 super, regulacja za pomocą specjalnego klucza, nie rozregulowuje się sam podczas jazdy. Widać w nim bardzo dobrze, jeżeli potrafisz sobie ustawić to lusterko. Niestety nie będzie przyjemne, jak dasz koledze się przejechać, a on ręką ustawi Twoje lusterko pod siebie. Gwarantuję kolejne kilkanaście minut na ustawianie. Bo ustawić można tylko pod siebie, a znafffcy będą hejtować, że złe lusterko.
Teraz to tańsze, zwykłe F1. Regulacja też prosta, niestety jest większe prawdopodobieństwo, że Ci się rozreguluje na dziurach, no chyba, że ja nie dokręciłem czegoś mocniej. Widać w nim niewiele więcej niż w S6.
Jeżeli nie szkoda Ci kasy, to postaw na wygląd i kup Stejdża, bo w przypadku wszystkich F1 i tak mało widać więc nie ma co tu porównywać, w którym widać więcej. Jest niewielka różnica.
|